Podróż w nieznane
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Kadra po szychcie
Dla jednych pasją są samochody, dla drugich wędkowanie, dla jeszcze innych wspinaczka wysokogórska. A dla mnie i mojego małżonka czymś, co stanowi o istocie i jakości naszego życia są podróże - te bliskie i te dalekie, zaplanowane i spontaniczne, egzotyczne czy też całkiem zwyczajne… najważniejsze, że realizowane z pasją i przy współudziale kochających osób. W naszym dotychczasowym, wspólnym życiu podróży takich odbyliśmy już całkiem sporo a każda z nich dostarczyła nam wielu niezapomnianych chwil i pozwoliła wzbogacić naszą wiedzę na temat zwiedzanych miejsc, ich mieszkańców, stylu ich życia. Dzięki nim dane nam było „dotknąć” wszystkiego tego, co do tej pory znaliśmy tylko z książek, telewizji czy opowieści innych, którzy wcześniej odwiedzili te miejsca.
Form podróżowania jest tak wiele jak wielu jest podróżujących – od tych najprostszych jak autostop i namiot po te najbardziej wyszukane jak lot czarterowy i all inclusive w hotelu pięciogwiazdkowym. Wybór jest oczywiście dowolny, zależny nie tylko od zasobności portfela, ale też od upodobań i od tego, co tak naprawdę chcemy dokształcić/wykształcić podczas podróżowania - to tak w nawiązaniu do porzekadła „podróże kształcą” - bo, że kształcą, to nie ulega wątpliwości, ale nie chodzi tu tylko o aspekt merytoryczny, ale również o aspekt personalny - często podczas odbywania podróży dowiadujemy się zaskakujących rzeczy o samych sobie jak i o swoim współtowarzyszu/współtowarzyszach. Podróże stanowią formę katalizatora dla pewnych zachowań, pozwalają nam sprawdzić się w innych warunkach, często trudnych i niecodziennych, są sprawdzianem dla naszych umiejętności sprowadzających się w sumie do odpowiedzi na pytanie czy jesteśmy tzw. obywatelami świata?
Kolejnym razem chciałabym podzielić się z Państwem swoimi przeżyciami z podróży, którą odbyłam wraz ze świeżo upieczonym małżonkiem do Francji – podróży spontanicznej, z namiotem i butlą gazową w bagażniku, dwoma przewodnikami pod ręką, bez GPSa (co pozwoliło nam wyjeżdżać z centrum Paryża bagatela 3 godziny), z głową pełną pomysłów i chęciami zobaczenia jak najwięcej tego pięknego i wyrafinowanego kraju. Jeśli ktokolwiek chciałby o tym poczytać, zapraszam ponownie na Kadra po szychcie!
portia