Trzej czarnoskórzy biegacze z Kenii i dwaj Ukraińcy w pierwszej piątce zdeklasowali kilkuset biegaczy w Knurowie-Szczygłowicach. Rekord trasy na 10 km pod kopalnią ustanowił 33-letni Moses Kipruto Kibire, który przyjechał na Śląsk aż z Kenii. Przybiegł na metę już po 29 minutach i 33 sekundach!

W klasyfikacji Mistrzostw Polski Górników najszybciej trasę pokonał Grzegorz Szulik z Zakładu Specjalistycznych Robót Górniczych w Jastrzębiu-Zdroju (czas 34:20). Drugi na górniczym podium był Tomasz Winkler z Marklowic a trzeci Tomasz Cieplak z Rybnika. Wśród kobiet zwyciężyła Kenijka Agnes Chebet (z 28. czasem  35:39), przed Ewą Kucharską z Pszczyny i Switłaną Olijnik z Ukrainy.

Ponad 600 zerejestrowanych na listach zawodników wystartowało w samo południe w niedzielę (28 września) do wyścigu w XXII Międzynarodowym Biegu Ulicznym i XIX Mistrzostwach Polski Górników w Knurowie-Szczygłowicach.

Trasa biegu wiedzie na dystansie 10 km wokół szczygłowickiej kopalni, ulicami Lignozy, Piastów, Parkową, Górniczą oraz Miarki i Grzonki w sąsiedniej gminie Wilcza. Uczestnicy, których każdego roku przybywa z całego kraju i zagranicy chwalą oryginalną postindustrialną scenerię wyścigu pod wieżami wyciągowymi kopalni i gościnną górniczą atmosferę biegu. Start i metę ulokowano pod Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji, który wspólnie z miejskim Centrum Kultury i grupą pasjonatów z knurowskiego Amatroskiego Klubu Biegacza organizuje co roku święto biegaczy.

Oprócz Polaków w Knurowie biegli m.in. zawodnicy z Kenii, Ukrainy, Niemiec, Węgier i Włoch.

Afrykanie przyjechali na Śląsk przez Budapeszt, przyciągnięci rosnącą popularnością atestowanej trasy. - Wszystko tu jest mining-mining (górnicze - przyp. red.). Podoba nam się to! - mówili portalowi nettg.pl po wyścigu. Cieszyło ich, że dla górników - choć mają białe twarze - ważny jest czarny kolor i jego symbolika.

Z wielką sympatią i okrzykami "Niech żyje Ukraina!" witano w Szczygłowicach liczną reprezetnację ukraińską z takich miast, jak Winnica, Charków, Kijów czy górnicza Makiejewka.

Pierwsze miejsca w poszczególnych kategoriach wiekowych kobiet i mężczyzn w obu kwalifikacjach (w biegu ulicznym i mistrzostwach górników) uhonorowano pucharami prezydenta Knurowa Adama Ramsa oraz prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej Jarosława Zagórowskiego. Zwycięzcy odebrali też nagrody pieniężne i upominki.

- Wierzcie, nie zależy mi na zawodowcach, którzy przyjadą i zgarną nagrody, ale na tym, żeby jak najwięcej ludzi biegało! - wołał do tłumu Czesław Nowak, organizator imprezy, legenda biegów ulicznych na Śląsku. Wspólnie z Zenonem Nowakowskim - spikerem biegu w galowym mundurze górniczym dbali o dobrą atmosferę i humor na mecie. Co niedziela knurowscy biegacze zapraszają mieszkańców na otwarty trening w Krywałdzie i Szczygłowicach. Udało się im zarazić bakcylem biegania tysiące osób.

Najstarsi pasjonaci, biorący udział w knurowskiej imprezie, mają ponad 70 lat, ale Matuzalem wyścigu - Edward Mucha z Rudy Śląskiej urodził się w 1927 roku! Młodzież dopuszcza się po ukończeniu 16 lat. Młodszych chętnych było w Knurowie tak wielu, że przed oficjalnym startem zorganizowano dla nich bieg juniorów.

- Ten bieg górniczy słynie jako wyjątkowo otwarty dla wszystkich kochających bieganie i uchodzi za wielkie święto fair play oraz tego, co w sporcie najważniejsze, zdolności do pokonywania samego siebie i altruizmu - komentują uczestnicy knurowskiej imprezy.

źródło: nettg.pl, autor: WIG