Najpierw kryzys energetyczny, a potem rosyjska agresja na Ukrainę wywindowała ceny węgla do najwyższego poziomu po drugiej wojnie światowej.

Na tę popularną rywalizację miłośnicy nart wśród górniczej braci musieli czekać dwa lata. W ubiegłym sezonie pandemiczny lockdown sprawił, że Nadwiślańska Agencja Turystyczna nie mogła zorganizować cieszących się renomą zawodów narciarskich w slalomie gigancie.

W okresie 12-13 lat największa spółka węglowa zmniejszy wydobycie o połowę w stosunku do obecnego poziomu.

Związek Zawodowy Górników w Polsce wystosował w piątek, 18 lutego, pismo do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym zwrócił się o dokonanie takich zmian przepisów podatkowych, które zagwarantują, że wynagrodzenie pracowników nie ulegną obniżeniu oraz ze przekroczenie przez pracownika progu dochodowego nie spowoduje utraty prawa do „ulgi dla klasy średniej”.