Donald Tusk: łupki priorytet, węgiel konieczny, atom powoli
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Wiadomości
- Odsłony: 4981
W niedawnym czacie internetowym na Twitterze premier Donald Tusk przedstawił kierunki polityki energetycznej Polski - łupki priorytet, węgiel konieczny, atom powoli adekwatnie do możliwości finansowych.
Na pytanie jednego z internautów, czy Polska będzie rozwijała energetykę węglową, budowała bloki gazowe, elektrownie jądrowe, czy też postawi na łupki, Donald Tusk odpowiedział: łupki priorytet, węgiel konieczny, atom powoli adekwatnie do możliwości finansowych.
Specyfika Twittera nie pozwala na rozwinięcie zbyt długich wypowiedzi, stąd tak krótka deklaracja premiera Tuska. Ta zapowiedź nie powinna być zaskoczeniem.
O wydobyciu gazu łupkowego premier Tusk mówił wielokrotnie. Sporo miejsca temu zagadnieniu poświęcił w tzw. drugim exposé z października 2012 r. Pod koniec 2013. pojawiła się jednak negatywna informacja związana z gazem łupkowym - z dniem 31 grudnia 2013 r. wygasła umowa ramowa z PGNiG zawiązana z KGHM Polska Miedź, Tauron Polska Energia oraz Eneą. Te wszystkie grupy miały współpracować przy poszukiwaniu i wydobyciu gazu łupkowego.
Gorączka związana z wydobyciem gazu łupkowego w Polsce, która widoczna była kilka lat temu, już opadła lecz nadal jest to jeden z kierunków rozwoju polskiego sektora paliwowego. Przyśpieszenie prac nad regulacjami związanymi z poszukiwaniami i ewentualnym wydobyciem gazu łupkowego jest jednym z najważniejszych zadań dla nowego ministra środowiska, Macieja Grabowskiego.
Na Twitterze Donald Tusk przyznał również, że węgiel jest konieczny. To też nie jest zaskoczenie. W drugim exposé premier mówił m.in. o budowie bloków energetycznych na węgiel w elektrowniach Kozienice, Opole, Turów i Jaworzno III.
W Polsce w 2012 r. z węgla kamiennego i brunatnego wytworzono łącznie 88 proc. energii elektrycznej. Stopniowo ten udział będzie maleć, ale węgiel jeszcze przez długie lata pozostanie podstawą polskiej elektroenergetyki. Będzie tak, nawet jeżeli spora część węgla będzie pochodziła z importu - węgiel z importu będzie przecież tańszy niż np. gaz ziemny z importu.
Węgiel brunatny oraz kamienny, a także potencjalnie gaz łupkowy, mają tę zaletę, że są to krajowe paliwa. Podczas Targów Górnictwa, Przemysłu Energetycznego i Hutnictwa, jakie we wrześniu 2013 r. odbyły się w Katowicach, Donald Tusk mówił, że "niepodległość energetyczna, która jest jednym z najważniejszych celów każdego rządu, w tym rządu polskiego, wymaga nie tylko dywersyfikacji źródeł energii, a więc połączeń gazowych i elektroenergetycznych, ale przede wszystkim maksymalnego wykorzystania własnych źródeł energii".
Podczas czatu Donald Tusk mówił także o energetyce jądrowej. W ciągu kilku najbliższych lat Polska nie poniesie znaczących wydatków związanych z rozwojem energetyki jądrowej. Prawdopodobnie w 2014 r. zostanie ogłoszony tzw. przetarg zintegrowany, który łączy kluczowe elementy projektu budowy elektrowni jądrowej, czyli wybór partnera strategicznego lub biznesowego, który zapewni dostawę technologii, generalnego wykonawcy, dostawę usług wsparcia w zakresie eksploatacji i utrzymania ruchu elektrowni, dostawy paliwa oraz zapewni finansowanie dłużne. Przetarg ten ma zostać rozstrzygnięty w 2016 r. Lata 2017 i 2018 to wykonanie projektu technicznego i uzyskanie wymaganych prawem decyzji i opinii. Budowa pierwszego bloku jądrowego w Polsce ma rozpocząć się w roku 2019, jego podłączenie do sieci zaplanowano na rok 2024.
W połowie grudnia 2013 r. wicepremier Janusz Piechociński zapowiedział, że w ciągu kilku miesięcy Ministerstwo Gospodarki będzie mieć gotowy dokument "Polityka EnergetycznaPolski do 2050 roku".
Obecnie obowiązuje "Polityka Energetyczna Polski do 2030 roku" która została przyjęta przez rząd w 2009 r.
W pracach nad polityką do roku 2050 założono, że Polska będzie wykorzystywała maksymalnie zasoby własne, stąd utrzymanie dominującej roli energii z węgla w miksie energetycznym. Piechociński zapewnia, że rządowi zależy na tym, by Polska była stabilnym wytwórcą i sprzedawcą energii i nie musiała jej importować.
Zapowiedział przy tym, że Polska będzie obok Wielkiej Brytanii największym inwestorem w energetykę jądrową w Europie. Mówił też, że liczy na przyśpieszenie prac poszukiwawczych gazu łupkowego.
źródło: wnp.pl, autor: Dariusz Ciepiela