Związki spotkały się dyrektorem. Chodzi o przyszłość kopalni
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Wiadomości
W czwartek, 8 sierpnia, przedstawiciele związków zawodowych działających w ruchu Rydułtowy (część kopalni zespolonej ROW) spotkali się z dyrektorem kopalni Tomaszem Tkoczem. Narada dotyczyła sytuacji, w jakiej znalazł się ruch Rydułtowy po wstrząsach z 11 i 14 lipca.
Jak poinformowali przedstawiciele związków zawodowych (chodzi m.in. o Solidarność, Związek Zawodowy Górników w Polsce, WZZ Sierpień 80, Kadrę, Kontrę, Związek Zawodowy Pracowników Dołowych, Solidarność 80, Związek Zawodowy Jedność Górnicza, Związek Zawodowy Ratowników Górniczych) w komunikacie do załogi podczas spotkania omówiono m.in. koncepcję funkcjonowania kopalni w obliczu zmian wynikających z ograniczenia możliwych rejonów funkcjonowania i prowadzenia robót górniczych.
„Podczas wizji lokalnych przeprowadzonych na dole kopalni w rejonach objętych wstrząsami zostały określone warunki dalszego funkcjonowania Ruchu Rydułtowy do czasu wydania ostatecznych decyzji, które będą wynikiem opracowań zespołów składających się z przedstawicieli naszej kopalni, naukowców oraz nadzoru górniczego. Do tego czasu prowadzone będą szeroko zakrojone roboty profilaktyczne, oraz w miarę możliwości roboty górnicze na wszystkich ruchach zespolonej kopalni ROW. Ww. roboty wykonywane będą kompletnymi załogami wraz z dozorem, oddelegowanymi z naszego Ruchu” – można przeczytać w komunikacie.
„Zaznaczamy, że orzeczenia nakazujące wydane przez WUG i OUG pozostawiają możliwość dalszego funkcjonowania Ruchu Rydułtowy” – zaznaczyli związkowcy.
Równocześnie związkowcy z ruchu Rydułtowy zadeklarowali, że dołożą wszelkich starań, aby podejmowane decyzje były bezpieczne dla załogi, przemyślane zgodnie z możliwościami wynikającymi z bezpiecznej eksploatacji złoża przy pełnym możliwym stanie zatrudnienia.
Do wstrząsu w ruchu Rydułtowy doszło na poziomie 1200 m, w pokładzie 712/1-2+713/1-2 w rejonie drążonej pochylni równoległej 1200-E1. Jego energię określono na 2,4x10^7 J. W rejonie zdarzenia znajdowało się 78 górników, z których większość zdołała się wycofać. Jak ustalono, miejsca zdarzenia nie opuściło dwóch pracowników. Jak podał nadzór górniczy, przyczyną wstrząsu było wyładowanie energii skumulowanej w górotworze. Kopalnia w chwili zdarzenia nie prowadziła robót związanych z wydobyciem węgla.
Po ponad 10 godzinach akcji ratownicy dotarli do pierwszego z poszukiwanych. Był jednak martwy. Do drugiego zaginionego ratownicy dotarli w sobotę po godz. 13. Trafił do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu, nie ma obrażeń, które zagrażałyby jego życiu.
Ruch Rydułtowy jest częścią kopalni ROW, która należy do Polskiej Grupy Górniczej (PGG).
źródło: nettg.pl, autor: JM, fot.: Jarosław Galusek/ARC