To może być bardzo niespokojny rok dla górnictwa
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Wiadomości
Na pytanie, jakie są perspektywy naszego górnictwa, wciąż nie ma odpowiedzi. Mimo pozornego spokoju może się jeszcze okazać, że ten rok będzie bardzo niespokojny – ostrzega w rozmowie z portalem netTG.pl Wacław Czerkawski, przewodniczący Rady OPZZ Województwa Śląskiego.
Zdaniem Wacława Czerkawskiego miniony rok obfitował w wiele wydarzeń bardzo ważnych dla górnictwa.
- Wojna sprawiła, że węgiel okazał się podstawowym źródłem energii, które może zapewnić bezpieczeństwo energetyczne. Dopiero kiedy węgla zaczęło brakować, przekonaliśmy się też, jaką wciąż odgrywa dużą rolę nie tylko w energetyce, ale także w indywidualnym ogrzewnictwie – wskazuje związkowiec.
- Natomiast mimo to wciąż nie wiadomo, co dalej z naszym górnictwem w dłuższej perspektywie. Rząd skupił się jedynie na sprowadzeniu dużej ilości węgla po bardzo wysokich cenach, ale rozumiem, że taka była potrzeba, bo biorąc pod uwagę krajowe wydobycie, węgla by zabrakło. Jednak na pytanie, jakie są perspektywy naszego górnictwa, wciąż nie ma odpowiedzi. Niby określa je umowa społeczna, ale tutaj też wygląda, jakby cała sprawa stanęła w miejscu. Do tej pory nie ma informacji, na jakim etapie jest jej notyfikacja i jakie są szanse, żeby została zaakceptowana przez Komisję Europejską. Nie za bardzo wiadomo, czy umowa powinna być renegocjowana, a jak przypominam, w niektórych jej punktach są zapisy o takiej możliwości w momencie, kiedy zaistnieją nadzwyczajne okoliczności, a takie wraz z wybuchem wojny bezsprzecznie zaistniały. Z drugiej strony coraz częściej słychać głosy, że umowa powinna zostać przyjęta w dotychczasowej formie. Sporym wyzwaniem są też kwestie technologiczne. Z tej perspektywy przyszłość kopalń nie rysuje się zbyt dobrze, bo przy braku jakichkolwiek inwestycji za 2-3 lata może się okazać, że nie będzie co wydobywać – ostrzega Czerkawski.
- W moim odczuciu rząd poszedł tutaj po linii najmniejszego oporu, zezwalając – co oczywiście jest dla nas jako przedstawicieli strony związkowej bardzo pozytywne – na podwyżki wynagrodzeń. To jednak nie rozwiązuje żadnych problemów, których nie brakuje. Kompletnie za to nie ma żadnych rozmów, jak je rozwiązać. Dlatego mimo pozornego spokoju może się jeszcze okazać, że ten rok będzie bardzo niespokojny – ostrzega związkowiec.
źródło: nettg.pl, autor i fot.: JM