pgg szyld MDSkarb Państwa kupi od PGNiG Termika, PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, Enei, Ecarb (spółka zależna Energi), Polskiego Funduszu Rozwoju, Towarzystwa Finansowego Silesia oraz od Węglokoksu akcje Polskiej Grupy Górniczej. Jak podkreślają przedstawiciele resortu aktywów państwowych, to element realizacji umowy społecznej dla górnictwa.

Zgodnie z zawartymi warunkowymi umowami sprzedaży, PGNiG Termika sprzeda 20,43 proc. kapitału zakładowego PGG, PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna – 15,32 proc., Enea – 7,66 proc., a Ecarb, spółka zależna Energi, dokona zbycia na rzecz Skarbu Państwa 15,32 proc. kapitału zakładowego PGG. Swoich udziałów w największej węglowej spółce pozbędą się też Towarzystwo Finansowe Silesia oraz Węglokoks. Przypomnijmy, że wszystkie te podmioty w zamian za objęcie udziałów w PGG dokapitalizowały utworzoną w 2016 roku spółkę łączną kwotą 3,4 mld zł. Teraz wszystkie sprzedadzą swoje udziały Skarbowi Państwa za symboliczną złotówkę.

– Nadzór realizowany przez Skarb Państwa nad kluczowymi spółkami, zarówno z obszaru górnictwa węgla kamiennego, jak również wytwarzania energii, jest gwarantem stabilności energetycznej i nieprzerwanych dostaw energii elektrycznej. To zaangażowanie Skarbu Państwa w bezpośrednie zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego – skomentował przekazanie udziałów w PGG Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej.

Jak wskazali przedstawiciele Ministerstwa Aktywów Państwowych, przejęcie największej węglowej spółki to element wydzielania aktywów państwowych oraz realizacji umowy społecznej zawartej w 2021 r. z górnikami.

– Po pozbyciu się aktywów węglowych spółki energetyczne będą mogły łatwiej pozyskiwać finansowanie na rozbudowę niskoemisyjnych źródeł energii – wskazał Karol Manys, rzecznik MAP.

Związkowcy wskazują na jeszcze jedną istotną kwestię związaną ze zmianą właściciela PGG.

– Przejęcie PGG przez Skarb Państwa to pozytywny sygnał. Do działań rządu związanych z transformacją energetyki i górnictwa można mieć bardzo dużo zastrzeżeń, ale to pokazuje, że chociaż w części realizowane są wcześniejsze założenia. W przypadku PGG chodzi o oddzielenie kopalń od energetyki, po to, żeby pomoc publiczna, którą dostajemy, była rozliczalna i żeby nikt nie zarzucił, że w ten sposób pośrednio wspomagana jest energetyka. Takie rozwiązanie było wcześniej ustalone podczas rozmów na temat umowy społecznej. Jest to zresztą mechanizm oparty na rozwiązaniu niemieckim, gdzie funkcjonował analogiczny system wsparcia – wskazuje Krzysztof Stanisławski, przewodniczący MZZ Kadra Górnictwo.

– Natomiast to wszystko nie będzie miało większego sensu, jeśli nie zostanie spełniony kluczowy warunek, czyli nie będzie zgody Komisji Europejskiej i pomoc publiczna dla kopalń nie zostanie notyfikowana – dodaje związkowiec.

– Podczas negocjacji umowy społecznej prawnicy poinformowali nas, że przed notyfikacją wszystkie spółki górnicze objęte pomocą publiczną muszą zostać przekształcone w spółki ze 100 proc. udziałem Skarbu Państwa. Wiąże się to z finansowaniem z budżetu państwa i chodzi o to, żeby dotacje można było w jasny i czytelny sposób rozliczyć. Teoretycznie można sobie wyobrazić sytuację, kiedy udziałowcy mogliby sobie rościć pretensje do tych pieniędzy. Teraz, kiedy właścicielem będzie bezpośrednio Skarb Państwa, taka ewentualność zostanie wyeliminowana, a wszystkie przepływy pieniędzy, które na pewno w procesie notyfikacji będzie chciała sprawdzić Unia Europejska, będzie można łatwo przeanalizować – argumentuje Bogusław Hutek, przewodniczący Solidarności w Polskiej Grupie Górniczej i przewodniczący całej górniczej Solidarności.

Kolejnym krokiem powinno być zatem analogiczne przejęcie przez Skarb Państwa Taurona Wydobycie i Węglokoksu Kraj, czyli dwóch pozostałych spółek objętych zapisami umowy społecznej. O te plany, a także ewentualne scalenia następnie wszystkich tych trzech spółek w jeden podmiot, zapytaliśmy Ministerstwo Aktywów Państwowych, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

źródło: nettg.pl, autor: Jacek Madeja, fot.: Maciej Dorosiński