W poniedziałek, 27 czerwca, przedstawiciele jedenastu central związkowych działających w Polskiej Grupie Górniczej wystosowali do zarządu pismo dotyczące postulatów związanych z kwestiami płacowymi. Związkowcy domagają się m.in. zwiększenia wynagrodzeń od początku roku o 14 proc. oraz podwyższenia deputatu węglowego do 997 zł za tonę również od początku tego roku.

W poniedziałek przedstawiciele 11 central związkowych (na spotkanie mimo wcześniejszych ustaleń nie dotarł przedstawiciel Związku Zawodowego Kontra) spotkali się w Katowicach, aby ustalić wspólne stanowisko związane z podwyżkami górniczych wynagrodzeń. Podczas rozmów zabrakło przedstawicieli NSZZ Solidarność – największego związku w PGG, co jest efektem podziału, do którego doszło pomiędzy organizacjami związkowymi działającymi w spółce.

Chodzi o ubiegłotygodniowe spotkanie z zarządem. Część związkowców nie chciała w ogóle przyjść na rozmowy, a jako powód wskazywali komunikat opublikowany przez Prezydium Zakładowej Organizacji Koordynacyjnej NSZZ Solidarność PGG, dotyczący spotkania, które odbyło się pomiędzy przedstawicielami tego związku a zarządem spółki dzień wcześniej.
„Strony ustaliły, że wartość deputatu węglowego dla pracowników PGG od 1 stycznia 2023 r. wzrośnie do średniej ceny ekogroszku obowiązującej w PGG. (…) Ponadto NSZZ Solidarność zaproponowała wzrost średniej płacy w II półroczu 2022 r. lub wypłatę premii kwartalnych dla wszystkich pracowników” – czytamy w komunikacie Solidarności.

„Wszystkie zaproponowane postulaty zostaną przedstawione pozostałym organizacjom związkowym na spotkaniu w dniu 23 czerwca 2022 r.” – napisano na koniec.

Przedstawiciele pozostałych związków odebrali to jako sygnał, że wszystko już zostało ustalone za ich plecami. Stąd ich odrębne stanowisko, które jest efektem poniedziałkowego spotkania i które w tym samym dniu związkowcy z 11 central związkowych przesłali do Tomasza Rogali, prezesa PGG.

Jak wynika z pisma, chodzi o cztery postulaty: podniesienie wartości deputatu węglowego od stycznia 2022 roku dla wszystkich pracowników PGG do wysokości 997 zł za tonę, czyli do ceny gwarantowanej przez rząd i podniesienie w związku z tym funduszu płac o kwotę ok. 70 mln zł; zwiększenie wskaźnika wynagrodzeń za pierwsze półrocze 2022 roku o wielkość współczynnika inflacji, czyli o 14 proc.; kwartalną regulację płac niwelującą skutki inflacji poprzedzoną uzgodnieniami ze stroną społeczną przed końcem trzeciego i czwartego kwartału 2022 roku; podniesienie wartości posiłku regeneracyjnego o wskaźnik wzrostu cen artykułów spożywczych.

Jak argumentują związkowcy, spółka powinna mieć dodatkowe środki na zaspokojenie żądań płacowych z pieniędzy otrzymanych w ramach dopłat gwarantowanych przez państwo.
„W związku z uchwalanym prawem, które daje każdemu sprzedającemu węgiel po cenie gwarantowanej 996,6 zł za tonę dopłatę w wysokości 1073,13 zł, szacujemy wzrost przychodów naszej spółki o ok. 1 mld zł. Jako strona społeczna oczekujemy uczestniczenia w rozdziale dodatkowych środków” – napisali związkowcy.

Na razie nie wiadomo, kiedy dojdzie do rozmów płacowych i czy związki będą mówiły jednym głosem. Po zakończeniu ubiegłotygodniowego spotkania Jerzy Demski, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Dołowych, tonował nastroje i nie chciał mówić o rozłamie pomiędzy centralami związkowymi.

– Jeśli ktoś próbuje zrobić jakiś rozłam, to jest to zarząd spółki. Niestety pandemia ustaliła bardzo złą formę dialogu społecznego w PGG. Oczywiście każdy ma prawo prowadzić własną politykę, tak samo nie ma w tym nic dziwnego, że zarząd spółki spotyka się z poszczególnymi związkami, ale kluczowe rozmowy i decyzje powinny być prowadzone ze wszystkimi. Podczas spotkania powiedzieliśmy kolegom z Solidarności, że ich szanujemy i mają piękną kartę w historii, ale reprezentują tylko 25 proc. załogi. Najlepiej będzie, jeśli zarząd wróci do sprawdzonej formy dialogu społecznego prowadzonego ze wszystkimi organizacjami – argumentował Demski.

– Musimy pamiętać o tym, że my, związkowcy, mówimy o tym samym, choć czasem różnym głosem. Wszyscy widzimy te same problemy i zawsze wcześniej czy później potrafimy się dogadać. Wierzę, że tym razem też tak będzie – dodał związkowiec.

źródło: nettg.pl, autor: Jacek Madeja

ZWIĄZEK ZAWODOWY "KADRA"
KWK "CHWAŁOWICE" W RYBNIKU

ul. Przewozowa 4, 44-206 Rybnik
KRS: 0000000306
NIP: 642-256-54-66
REGON: 273939056