nadolny- Społeczną akceptację zyska ten nośnik energii, który nie będzie uderzał w kieszenie odbiorców – mówi w rozmowie z portalem netTG.pl Gospodara i Ludzie prof. dr hab. inż. ZBIGNIEW NADOLNY, dziekan Wydziału Inżynierii Środowiska i Energetyki Politechniki Poznańskiej.

Czy rosnące cen węgla, gazu, prądu i paliw zagrażają bezpieczeństwu energetycznemu Polski?
W pewnym sensie tak, jeśli zdefiniujemy termin bezpieczeństwo energetyczne jako stan gospodarki, w którym możliwe jest pokrycie zapotrzebowania odbiorców na paliwa i energię w sposób technicznie i ekonomicznie uzasadniony przy zachowaniu wymagań środowiska.

Wzrost cen surowców energetycznych wpływa na wzrost cen produkcji energii elektrycznej co z kolei wpływa na koszty produkcji i logistyki w przemyśle w ogóle. Ta sytuacja ma wpływ na konkurencyjność naszej gospodarki. Jest to związane z nadal dużym udziałem węgla w produkcji energii elektrycznej w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym.

 Czy ceny surowców i gazu, w konsekwencji prądu. muszą rosnąć?
Ceny surowców i gazu zależą od podaży, na którą mają wpływ wyczerpywanie się złóż oraz czynniki polityczne. W związku ze zmniejszoną podażą gazu systemowego w Europie , na co ma czynnik polityczny, wzrosła jego cena. To spowodowało zwiększony popyt na węgiel co również przełożyło się na wzrost jego ceny. Na wzrost cen energii elektrycznej wpływ mają nie tylko rosnące ceny paliw ale także koszty związane z emisją dwutlenku węgla do atmosfery.

Konieczna zatem jest transformacja energetyczna mająca na celu zmniejszenie uzależnienia naszej energetyki od paliw kopalnych oraz zwiększanie udziału źródeł technologii bezemisyjnych takich jak technologie energii odnawialnej oraz elektrownie jądrowe. Rozwój energetyki odnawialnej wiąże się jednak z koniecznością rozbudowy infrastruktury sieciowej oraz magazynów energii.

Jak duże znaczeniu przy obecnej dewastacji środowiska ma ekologiczna inżynieria środowiska?
Ma ogromne znacznie. Zgodnie z zasadami równoważnego rozwoju dzisiejsze technologie nie tylko muszą mieć dobre wskaźniki techniczne i ekonomiczne ale przed wszystkim charakteryzować się możliwie małym wpływem na środowisko. Dotyczy to wszystkich sektorów gospodarki w tym. energetyki, transportu itd.

 Co musimy zrobić by nasze budynki były mniej energochłonne?
Najlepszym sposobem na poprawę efektywności energetycznej budynków jest szeroko rozumiana termomodernizacja, która obejmuje m.in. poprawę izolacji przegród zewnętrznych, takich jak ściany, okna, dach, oraz zastosowanie nowoczesnych systemów odzysku ciepła np. zastosowanie rekuperatorów w systemach wentylacji.

Wszystkie znane metody termomodernizacji powodują obniżenie zapotrzebowania na ciepło przez budynki. Kolejnym sposobem zmniejszenia zużycia energii przez budynek jest wykorzystanie źródeł energii odnawialnej w systemach pasywnych i aktywnych. W celu określenia wszystkich możliwych i ekonomicznie uzasadnionych sposobów zmniejszenia energochłonności budynku należy przeprowadzić audyt energetyczny.

 Ile energii możemy zaoszczędzić poprawiając termoizolacje naszych domów?
Wszystko zależy od zakresu przeprowadzonej termomodernizacji. Obecnie budowane są budynki spełniające obecne standardy (70kWh/m2/rok), budynki niskoenergetyczne (zużycie około 30-60 kWh/m2/rok), pasywne (do 15 kWh/m2/rok), autonomiczne (0 kWh/m2/rok) i plus-energetyczne, które w bilansie charakteryzują się nadwyżką produkcji energii nad jej zużyciem.

W przypadku budynków starszej konstrukcji zużycie energii może być znacząco większe. Oczywiście, ze względów technicznych, nie zawsze jest możliwe przeprowadzenie aż takiej termomodernizacji, która pozwoliłaby na wyzerowanie zapotrzebowania na ciepło przez budynek. Żeby odpowiedzieć na pytanie, ile energii zaoszczędzimy, należy, jak wspomniałem wcześniej, przeprowadzić audyt energetyczny budynku.

 Co po węglu, jakie powinny być główne źródło energii elektrycznej i cieplnej w naszych domach i mieszkaniach: gaz, biopaliwa, OZE. energia atomowa?
Myślę, że każde z wyżej wymienionych źródeł znajdzie w przyszłości swoje miejsce w miksie energetycznym. Niezależnie od tego co będzie głównym źródłem energii w mieszkaniach, społeczną akceptację zyska ten nośnik energii, który nie będzie uderzał w kieszenie odbiorców. Dzisiaj sezon grzewczy przy wykorzystaniu kotła gazowego kojarzy się jednoznacznie z ogromnymi rachunkami za gaz.

W przypadku dużych aglomeracji miejskich dobrym rozwiązaniem dla produkcji energii elektrycznej i ciepła na potrzeby odbiorców komunalnych są technologie kogeneracyjne, ponieważ one mają najlepsze wskaźniki wykorzystania energii chemicznej paliwa. Pamiętajmy także, że jedynym sposobem, który pozwoli na stabilną produkcję energii elektrycznej, wykazując się jednocześnie znaczną redukcją emisji CO2, jest budowa elektrowni jądrowych.

Przykładowo Zespół Elektrowni Pątnów Adamów Konin ( ZE PAK) , gdzie w 2018 roku została wyłączona elektrownia Adamów zakłada, według oficjalnych informacji, budowę w Pątnowie 4 do 6 bloków jądrowych o mocy 300 MW każdy. Bloki te także będą mogły zasilać miejskie sieci ciepłownicze. Po za tym firma ta inwestuje także w budowę źródeł energii odnawialnej: farmy wiatrowe i fotowoltaiczne, oraz w instalację do produkcji wodoru.

 Francuzi, których energetyka od lat bazuje na energii atomowej, przestrzegają, że by postawić na OZE należy wyciąć duże ilości lasów, by zrobić miejsce na baterie fotowoltaiczne. Mają rację?
Dla zainstalowania farmy PV o mocy ok. 1 MW niezbędna jest powierzchnia ok. 2 ha, a taka farma fotowoltaiczna pracuje, w Polskich warunkach 950-1000 h produkując rocznie około 950-1000 MWh energii elektrycznej. W porównaniu z blokiem elektrowni parowej o mocy np. 200 MW, który pracuje w roku przez około 5500-6500 godz., produkcja z takiej farmy jest znikoma, co oznacza że trzeba by ich postawić odpowiednio więcej.

Ciężko mi sobie wyobrazić, aby uznać za ekologiczne rozwiązanie gdzie człowiek wycina las żeby postawić tam źródło energii odnawialnej. Takie farmy powinny być instalowane zdroworozsądkowo w miejscach takich jak nieużytki rolne, zrekultywowane wyrobiska kopalniane itp. Ponadto rozwijane są technologie łączenia produkcji rolnej z wytwarzaniem energii elektrycznej w fotowoltaice.

Gdzie, w czasach zielonej energii, znajdują pracę absolwenci kierowanego przez pana wydziału, szczególnie inżynierii środowiska?
Inżynieria środowiska, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, jest perspektywicznym kierunkiem studiów. Powstrzymanie degradacji środowiska naturalnego spowodowane efektem cieplarnianym, obniżenie stężenia pyłów w atmosferze, zmniejszenie energochłonności przemysłu, transportu i budownictwa, uczynienie energetyki i rolnictwa mniej uciążliwymi dla otoczenia, to tylko wybrane zadania, wyzwania dla specjalistów kierunku studiów inżynieria środowiska.

Absolwenci tego kierunku, znajdują zatrudnienie w przedsiębiorstwach projektowych i wykonawczych związanych z szeroko rozumianym technicznym wyposażeniem budynków. Są projektantami oraz sprawują nadzór nad wykonawstwem nowoczesnych, przyjaznych dla człowieka i środowiska, systemów ogrzewczych, wentylacyjnych, klimatyzacyjnych, wodociągowych i kanalizacyjnych. Są zatrudniani przez przedsiębiorstwa gospodarki komunalnej.

Opracowują technologie ochrony wody, gleby i powietrza, projektują systemy zagospodarowania odpadów i unieszkodliwiania ścieków. Znajdują także zatrudnienie w wydziałach ochrony środowiska działających w jednostkach samorządu terytorialnego od szczebla gminnego po wojewódzki. Specjaliści inżynierii środowiska, we współpracy z absolwentami kierunku energetyka, są przygotowywani do sprostania największemu wyzwaniu stojącemu obecnie przed polską, i nie tylko, gospodarką jaką jest transformacja energetyczna i przejście do gospodarki obiegu zamkniętego.

Rosnąca świadomość społeczna o stanie środowiska jednoznacznie wskazuje, że zapotrzebowanie na specjalistów potrafiących sprostać wymienionym wyżej wyzwaniom, będzie gwałtownie wzrastać.

źródło: nettg.pl, rozmawiał: Janusz Mincewicz, fot.: materiały prasowe