Rogala MD- W Europie łatwo się mówi o dekarbonizacji, o odchodzeniu od węgla. Ten proces tam jest tak postrzegany, bo nie będzie tak skomplikowany i nie będzie wymagał tak dużych nakładów i ustaleń, jak będzie to miało miejsce w Polsce – ocenił prezes Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Rogala, który spotkał się we wtorek, 29 grudnia, na konferencji online z dziennikarzami.

Szef największej spółki węglowej w UE omówił, w jakiej sytuacji znajduje się Polska w kontekście transformacji energetycznej w Europie. Wskazał, że większość krajów Unii Europejskiej, w tym nasi bezpośredni sąsiedzi, mogą odchodzić od energetyki węglowej zapewniając stabilność systemu energetycznego energetyką jądrową, ale w polskim miksie energetycznym taka sytuacja nie ma miejsca.

- W PGG mamy przeszło 40 tys. pracowników, których wynagrodzenia są o 65 proc. wyższe od średniej w regionie. Mówimy o transformacji, ale musimy odpowiedzieć na proste pytanie - gdzie oni będą pracować i za ile? - powiedział prezes Rogala.

Menedżer zwrócił uwagę, że spółka lokuje rocznie ok. 1,1 mld zł u producentów maszyn i urządzeń.

- Pytanie, co oni będą robili po tym procesie transformacji i jak oni się przekształcą. Przez fakt, że ten produkt jest wytwarzany tu na miejscu i nie sprowadzamy komponentów z całej Europu czy z Polski, oznacza, że generowane są duże podatki dla budżetu gmin. To jest pewien łańcuch wartości i musimy odpowiedzieć, na co go zmieniamy – powiedział prezes.

Z prezentacji przygotowanej przez PGG wynika, że na Śląsku 7 tys. osób na 100 tys. zatrudnionych jest związanych z węglem. W skali kraju jest to 1250 osób. Natomiast w Unii - bez uwzględniania Polski - to 150 pracowników. Tym samym, co drugie miejsce pracy powiązane z węglem w Europie znajduje się w Polsce. Nasze górnictwo generuje 8-krotnie więcej miejsc pracy od górnictwa w pozostałych krajach członkowskich UE.

- Dlatego w Europie łatwo się mówi o dekarbonizacji, o odchodzeniu od węgla. Ten proces tam jest tak postrzegany, bo nie będzie tak skomplikowany i nie będzie wymagał tak dużych nakładów i ustaleń, jak będzie to miało miejsce w Polsce. Ta szybka zmiana, która miałaby się odbyć w taki agresywny sposób, może przełożyć się na to, że w gminach - w których większość osób obecnie jest zatrudnionych w kopalniach - po transformacji bezrobocie przekroczy 30 proc. - przestrzegł prezes PGG.

Zwrócił także uwagę na środki, które w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji mają przypaść gminom górniczym.

- Kwota, która pojawia się w kontekście Funduszu, to jest 17,5 mld euro. Wygląda to dobrze, ale przy przeliczeniu na siedem lat i 40 regionów górniczych, to wychodzi 0,5 mld na rok. To jest 1/8 przepływów, które generuje dziś sektor węglowy. Za pół miliarda zamykamy coś, co generuje rocznie 4 mld zł przepływów – powiedział Tomasz Rogala. Prezes PGG przedstawił także wyliczenia dotyczące pomocy publicznej dla górnictwa węgla kamiennego w Niemczech.

W ciągu 20 lat (1998-2018) przeznaczono na ten cel 42 mld euro ze środków publicznych. Niemcy uzyskały akceptację Komisji Europejskiej dla takich działań.

- Ile to będzie kosztować w Polsce? Tego jeszcze nie wiemy. Te wartości pewnie pojawią się w umowie społecznej – przyznał prezes. Dodał, że w wyniku transformacji zamkniemy 5 proc. światowej produkcji węgla.

- Chiny (zużywające w 2019 r. 52 proc. węgla na świecie – red. ) natomiast mówią, że odejdą od węgla w tempie i czasie, który będzie dla nich wygodny - podsumował prezes Rogala.

źródło: nettg.pl, autor: MD, fot.: Maciej Dorosiński

ZWIĄZEK ZAWODOWY "KADRA"
KWK "CHWAŁOWICE" W RYBNIKU

ul. Przewozowa 4, 44-206 Rybnik
KRS: 0000000306
NIP: 642-256-54-66
REGON: 273939056