Polska Grupa Górnicza stoi na rozdrożu. Jeśli nie sprzeda energetyce całej swojej produkcji, rozważa zmniejszenie wydobycia węgla i odchudzenie całej grupy - dowiedziała się "Rzeczpospolita".

"W Polskiej Grupie Górniczej, kontrolowanej przez największe krajowe koncerny energetyczne, zrodziły się dwa pomysły na to, jak poradzić sobie z rosnącymi zapasami węgla i utrzymać płynność finansową. Jak ustaliliśmy, w pierwszej kolejności spółka chce przekonać państwowe firmy energetyczne, by odbierały całą produkcję z jej kopalń i to bez względu na koszty. Alternatywą jest zmniejszenie wydobycia i odchudzenie grupy" - pisze środowa, 29 stycznia, Rzeczpospolita.

Według dziennika, pierwszy ze scenariuszy mocno obciążyłby spółki energetyczne, bo krajowy węgiel jest obecnie droższy niż zagraniczny. Drugi zaś będzie się wiązać z zamknięciem co najmniej jednej kopalni i zmniejszeniem zatrudnienia, na co trudno będzie uzyskać polityczną zgodę.

"Oznaczałoby to dla rządu pójście na mocne zwarcie z górniczymi związkami zawodowymi" - czytamy.

Jak podaje Rzeczpospolita, płynność finansowa PGG pogarsza się wraz z rosnącymi zapasami niesprzedanego węgla.

źródło: nettg.pl