W najbliższy poniedziałek, 23 września, w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej odbędzie się kolejna tura rozmów ze stroną społeczną w kwestiach płacowych.

W ubiegłym tygodniu, 11 września, w kopalniach grupy odbyły się masówki. To był efekt niezadowolenia strony społecznej z wyników rozmów z zarządem spółki. Podczas spotkań z załogą szefowie związków przekazywali górnikom informacje na temat przebiegu negocjacji.

- Chcemy, żeby przekaz, jaki trafia do załóg, był rzetelny, bo mamy doświadczenia, że różnie z tym bywa. Przedstawiamy załodze przebieg dotychczasowych rozmów i plan kolejnych działań – zapewniał Artur Braszkiewicz, wiceszef Solidarności w PGG. - Czekamy na ministra energii, bo obiecał, że włączy się do rozmów. Dajemy czas zarządowi na dokończenie analiz i wyliczeń.

W poniedziałek, 9 września, w spotkaniu związków z zarządem PGG uczestniczył wiceminister energii Adam Gawęda. Zarządzający spółką poprosili o czas na przeprowadzenie kolejnych analiz i wyliczeń związanych z postulatami płacowymi. Związki zawodowe zgodziły się, ale ich szefowie podkreślili, że dają czas do 23 września i po tym terminie rozpoczynają spór zbiorowy.

Wiceminister Gawęda powiedział mediom po spotkaniu, że konieczne jest powiązanie wynagrodzeń i premii z tym, na co stać PGG.

- Przed Polską Grupą Górniczą dzisiaj rysuje się bardzo dobry i perspektywiczny horyzont, ale on wymaga dużych nakładów, dużej mobilizacji - i dzisiaj też to zostało zakomunikowane stronie społecznej – mówił wiceminister.

Postulaty dotyczące m.in. 12 proc. podwyżki w 2020 r. związkowcy przekazali zarządowi PGG już 1 sierpnia. Kolejne żądania to przedłużenie zapisów porozumienia z kwietnia 2018 r. w sprawie dopłat do dniówek w wysokości od 18 do 32 zł, włączenia tego tzw. dodatku gwarantowanego z ubiegłorocznego porozumienia do sumy, na podstawie której naliczane będą nagroda barbórkowa i czternastka oraz wypłacenia pracownikom PGG rekompensaty za listopad i grudzień 2019 r.

źródło: nettg.pl, autor: AMC