W poniedziałek, 27 sierpnia, Jastrzębska Spółka Węglowa przestawiła wyniki finansowe za pierwsze półrocze br. Zysk netto Grupy JSW wyniósł 1,086 mld zł i był prawie jedną czwartą mniejszy niż w analogicznym okresie minionego roku. Jak argumentował Daniel Ozon przyczyną były m.in. zdarzenia jednorazowe tj. konieczność wypłaty zaległych świadczeń pracowniczych i katastrofa w kopalni Zofiówka, która wyłączyła z eksploatacji pole H tego zakładu.

Prezentacja wyników JSW miała miejsce o godz. 12 w siedzibie Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

W pierwszej połowie 2018 roku produkcja węgla ogółem wyniosła 7,9 mln ton, to jest o 5 procent więcej w porównaniu do pierwszego półrocza ubiegłego roku (bez kopalni Krupiński). Wzrosła także produkcja koksu, która wyniosła 1,9 mln ton, a więc o 8 procent więcej niż rok temu.

Łączne przychody ze sprzedaży w Grupie JSW w omawianym okresie zostały zrealizowane na poziomie 4 933,5 mln zł, czyli wyższym o 5 procent niż w analogicznym okresie 2017 roku. Sprzedaż węgla do odbiorców zewnętrznych nieznacznie wzrosła, bo o niespełna 1 procent i osiągnęła poziom 5 271,9 tys. ton. Z kolei sprzedaż koksu wzrosła o 3 procent i wyniosła 1 705,8 tys. ton.

Mniejszy był za to zysk. To półrocze JSW zamknęło zyskiem netto wynoszącym 1,086 mld zł, podczas gdy w minionym roku było 1,430 mld zł. Jak argumentował prezes Daniel Ozon wpływ na to miały zdarzenia jednorazowe – konieczność wypłaty zaległych świadczeń pracowniczych i katastrofa w kopalni Zofiówka. Chodzi o wypłatę 14. pensji za rok 2016 (174 mln zł) oraz deputatu węglowego (131 mln zł).

- Porozumienie społeczne, którego konsekwencją jest wypłata zarówno czternastej pensji i deputatu węgla, było dla nas istotnym elementem podtrzymania dialogu ze stroną społeczną i zaufania. Trzy lata wcześniej, na bazie porozumienia osiągniętego ze związkami reprezentatywnymi, udało nam się w okresie dekoniunktury ograniczyć wydatki związane z elementami płacowymi o 20 proc.

Co istotne, w przypadku kolejnych tego typu cykli koniunkturalnych, jeśliby przyszła taka konieczność spotkania się ze związkami zawodowymi mamy drogę do ustalenia podobnych obniżek czasowych. Dlatego zwrot tych elementów, które wypłaciliśmy, to dla nas istotny element powrotu do zaufania, jakim strona społeczna obdarzyła zarząd w tamtym okresie. Zapisy tego porozumienia jasno wskazywały iż w przypadku poprawy sytuacji finansowej spółki te elementy zostaną wypłacone – argumentował Ozon.

Szef JSW przypomniał również, że wyłączenie partii H w kopalni Zofiówka w związku z katastrofą, która miała miejsce w maju, oznacza mniejsze wydobycie węgla w całym roku o ok. 380 tys. t. Sama akcja ratownicza kosztowała 7,5 mln zł.

W pierwszym półroczu 2018 r. nakłady inwestycyjne wyniosły 570 mln zł, co oznacza, że były o ponad połowę większe niż w analogicznym okresie minionego roku. Sytuacja wcale nie wygląda jednak tak dobrze, kiedy wziąć pod uwagę realizację robót korytarzowych związanych z odtworzeniem frontów wydobywczych oraz przypomnieć, że zgodnie z biznesplanem JSW na inwestycje zamierza w tym roku przeznaczyć 1,8 mld zł.

- Obserwujemy, na ile wydatki inwestycyjne na poziomie 1,8 mld zł, uda się nam zrealizować. Mamy spore niewykonania po stronie robót korytarzowych realizowanych firmami zewnętrznymi. Natomiast realizujemy prace wykonywane własnymi siłami. Stąd ta nasza decyzja o nabyciu Przedsiębiorstwa Budowy Szybów, która powinna zostać sfinalizowana w październiku. Zasobami tej firmy chcemy realizować nie tylko prace pionowe szybowe, ale tez prace poziome korytarzowe – zaznaczył szef JSW.

Jak doprecyzował wiceprezes Tomasz Śledź wykonanie robót korytarzowych w pierwszym półroczu 2018 r. wyniosło 32,8 km. Było to o 6 km mniej niż przed rokiem. Siłami własnymi udało się wydrążyć 28,7 km korytarzy, podczas gdy firmy zewnętrzne wykonały niespełna 4,1 km.

- Głównym powodem gorszego wyniku jest brak firm specjalizujących się w drążeniu wyrobisk korytarzowych. Dlatego oprócz wspomnianego zakupu PBSz tworzymy własne dodatkowe brygady i wprowadzamy nową technologię, jaką jest samodzielna obudowa kotwowa. To poprawi sytuację – dodał Śledź.

Słabszy wynik wzbudził pytania, czy nie odbije się to na poziomie przyszłorocznego wydobycia. Wiceprezes Artur Dyczko uspokajał analityków.

- Pragnę wszystkich uspokoić. Nie będziemy na siłę realizować każdego procentu wydatków inwestycyjnych, nie pozwolimy też na to, żeby przepłacać za wykonanie robót. Mamy to wszystko przemyślane, przede wszystkim ważne jest dla nas bezpieczeństwo. Jeśli chodzi o odtworzenie frontów wydobycia i poziom wydobycia w kolejnym roku, to ze spokojem patrzymy w przyszłość i widzimy, że uda się to wykonać – powiedział Dyczko. Jak zastrzegł ewentualnym problemem może być natomiast realizacja długofalowej strategii, która zakłada wzrost wydobycia.

JSW konsekwentnie realizuje też zmianę struktury produkcji, która zakłada sukcesywny wzrost wydobycia węgla koksowego. W pierwszym półroczu kopalnie spółki wydobyły 5,781 mln t węgla koksowego oraz 2,132 mln t. węgla energetycznego. Udział węgla koksowego w strukturze produkcji w pierwszym półroczu 2018 r. wyniósł ogółem 73,1 proc. (71,6 proc. w pierwszym półroczu 2017 r.).

źródło: nettg.pl (portal Gospodarka i ludzie), autor: JM

ZWIĄZEK ZAWODOWY "KADRA"
KWK "CHWAŁOWICE" W RYBNIKU

ul. Przewozowa 4, 44-206 Rybnik
KRS: 0000000306
NIP: 642-256-54-66
REGON: 273939056