Górnictwo: Ruch Śląsk w grudniu do SRK?
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Wiadomości
Zapowiadany na koniec 2017 r. oficjalny termin przekazania ruchu Śląsk (rudzkiej części kopalni Wujek) do Spółki Restrukturyzacji Kopalń niekoniecznie zostanie dotrzymany. Sprawa jest analizowana przez specjalny zespół w Polskiej Grupie Górniczej. Jak poinformował Grzegorz Tobiszowski, wiceminister energii, w tej sprawie nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje.
Termin zaprzestania wydobycia i oddania ruchu do SRK od początku budził pewne kontrowersje. Związki zawodowe wskazywały, że ruch mógłby wydobywać węgiel co najmniej do jesieni 2018 r. Czy tak się rzeczywiście stanie?
- Jestem daleki od tego, żeby zamykać kopalnię dla samej ideologii. Analizujemy każdą informację i sugestię zespołu PGG na temat tego, gdzie i co jeszcze można wydobyć. Jeżeli będą techniczne możliwości i jesteśmy w stanie poczynić pewne inwestycje i wydobyć węgiel, to będziemy to robić - powiedział wiceminister Tobiszowski podczas konferencji prasowej w Katowicach.
Chce we wrześniu spotkać się ze stroną społeczną i z zarządem PGG, aby przedyskutować sprawę ruchu Śląsk. Wiceszef resortu energii jako przykład wskazał Sośnicę w Gliwicach. Kopalnia miała trafić do SRK, ale dzięki programowi naprawczemu zakład ma szansę funkcjonować jeszcze przez kilka lat. Ostateczna decyzja dotycząca funkcjonowania kopalni Sośnica w strukturach PGG zostanie podjęta w drugiej połowie 2018 roku. Będzie uzależniona od wyników i oceny rentowności kopalni.
Trzeba pamiętać, że decyzje muszą być przemyślane. Jeżeli kopalnie, w których kończy się możliwość fedrowania, nie znajdą się w SRK do końca 2018 r., czyli w czasie trwania notyfikowanego przez Komisję Europejską programu restrukturyzacji górnictwa, wówczas - gdyby w przyszłości kopalnie miały jednak trafić do SRK - koszty związane z likwidacją i osłonami dla pracowników musiałaby ponieść sama PGG. Obecnie pokrywane są ze środków publicznych.
źródło: nettg.pl, autor: Aldona Minorczyk-Cichy, fot.: Jarosław Galusek