markowski JPonad 220 deklaracji osób zainteresowanych pracą w projekcie górniczym w Orzeszu oraz kilkadziesiąt zgłoszeń lokalnych firm deklarujących chęć współpracy wpłynęło do tej pory do biura spółki Silesian Coal – poinformowały portal górniczy nettg.pl służby prasowe firmy.

Docelowo, w ramach inwestycji bazującej na wykorzystaniu infrastruktury istniejącej kopalni, spółka przewiduje utworzenie co najmniej 700 miejsc pracy przy wydobyciu węgla. Dodatkowo realizacja projektu pozwoli na powstanie około 1000 etatów w zewnętrznych firmach współpracujących z inwestorem oraz kilku tysięcy kolejnych w Orzeszu i okolicznych gminach.

Boją się katastrofy
Jak informowaliśmy już w portalu górniczym nettg.pl, projekt budzie wiele kontrowersji (czytaj więcej: Kopalnia niezgody, Kopalnia kontrowersji). Poza wspomnianą grupą osób, które chcą podjąć prace w kopalni spółki Silesian Coal, są też takie, którym eksploatacja na terenie gminy nie bardzo się podoba. 6 grudnia ub. r. zorganizowali oni protest w Katowicach.

- Kopalnię węgla w Orzeszu chce uruchomić Silesian Coal. Zamierzeniem inwestora było dotychczas wykorzystanie infrastruktury kopalni Krupiński z możliwością budowy szybu kopalnianego. Planowana metoda eksploatacji z zawałem stropu, wiązałaby się z powstaniem niecek obniżeniowych o głębokości co najmniej 8 metrów. To jednak nie wszystko. Planowane do eksploatacji złoże jest zlokalizowane w rejonie, gdzie znajdują się pokłady soli. W praktyce ich wymycie oznacza skażenie wód podziemnych oraz wód Odry, a także może doprowadzić do powstania katastrofy budowlanej podobnej do tej, która wystąpiła w latach 70-tych w miejscowości Wapno – stwierdzili wówczas organizatorzy protestu.

Mieszkańcy skorzystają
Prezes Silesian Coal Jerzy Markowski - budowniczy i były dyrektor kopalni Budryk w Ornontowicach, a następnie wiceminister gospodarki i senator – zapewnia, że w sprawie projektu prowadzony jest dialog z mieszkańcami.

- Od pewnego czasu rozmawiamy z mieszkańcami Orzesza o naszej inwestycji. Jako element tego dialogu postanowiliśmy zapytać wszystkich zamieszkujących miasto o ich zainteresowanie pracą w projekcie. W odpowiedzi otrzymaliśmy ponad dwieście deklaracji chęci współpracy, a przypomnijmy, że jesteśmy dopiero na etapie ubiegania się o koncesję na wydobycie. Cieszy również fakt, że kilkadziesiąt lokalnych i regionalnych firm już teraz zadeklarowało chęć kooperacji. To pokazuje, że w grupie wszystkich mieszkańców Orzesza, w tym przedsiębiorców, nasza inwestycja cieszy się dużym zainteresowaniem i faktycznym poparciem – mówi Jerzy Markowski, prezes Silesian Coal.

- Osoby, które zadeklarowały chęć pracy będą brane pod uwagę w pierwszej kolejności, gdy uruchomimy nabór na konkretne stanowiska. Podobnie postąpimy w odniesieniu do lokalnych przedsiębiorców, którzy wyrazili zainteresowanie współpracą. W ten sposób chcemy podziękować za zaangażowanie i wsparcie dla inwestycji, na której skorzystają wszyscy mieszkańcy Orzesza – dodaje Markowski.

Celem projektu Orzesze jest wydobycie węgla ze złoża Żory-Suszec 1 w Orzeszu bez konieczności budowy nowej kopalni. W trakcie przeprowadzonych badań geologicznych, udokumentowano złoże węgla położone na głębokości od 620 do 1050 m. Planowana roczna eksploatacja ma wynosić 3 mln t netto, co pozwoli inwestorowi na wydobywanie węgla przez najbliższych kilkadziesiąt lat.

Bezpieczna inwestycja
Obecnie trwa proces mający na celu uzyskanie przez Silesian Coal koncesji Ministra Środowiska na wydobywanie kopalin ze złoża w Orzeszu. W 2015 r. Minister Środowiska zatwierdził dokumentację geologiczną złoża Żory-Suszec 1, a Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach zaopiniował Projekt Zagospodarowania Złoża. Aktualnie trwa procedura wydania przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji inwestycji.

Silesian Coal zapewnia, że projekt górniczy Orzesze jest inwestycją bezpieczną dla terenów na powierzchni i opłacalną dla miasta. Inwestor, na wniosek burmistrza Orzesza Mirosława Blaskiego, ograniczył wydobycie do terenów niezabudowanych, a dodatkowo do pokładów węgla leżących wyłącznie poniżej 600 metrów. To właśnie te ograniczenia gwarantują minimalny wpływ na powierzchnię.

Projekt, prócz miejsc pracy, będzie miał istotne znaczenie dla budżetu Orzesza. Wpływy z różnego rodzaju opłat i podatków powstałe dzięki inwestycji wyniosą około 20 proc. dotychczasowego budżetu miasta.

- Nasz projekt to realna propozycja wsparcia rozwoju całej gminy. W perspektywie kilkunastu lat inwestycja przyniesie miastu szacowane wpływy na poziomie kilkudziesięciu milionów złotych. Wraz z rozpoczęciem wydobycia węgla i przy zakładanym jego poziomie, z tytułu samej opłaty eksploatacyjnej, rocznie do kasy gminy może płynąć ok. 4,2 mln zł. Dodatkowo lokalizacja siedziby Silesian Coal na terenie Orzesza umożliwi pozostawienie podatków w mieście. Szacowane wpływy do budżetu z podatku PIT to nawet ok. 3,7 mln zł rocznie, a z podatku CIT – około 2,3 mln zł rocznie. Tym samym każdego roku do kasy Orzesza wpłynie szacunkowo ponad 10 mln zł. Będzie to istotne wsparcie dla lokalnego rozwoju - wyjaśnia prezes.

źródło: nettg.pl, autor: MD