Posłowie PO o audycie, Makoszowach i deputatach
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Wiadomości
- Wyniki audytu przeprowadzonego w Kompanii Węglowej nie są wiarygodne - uważa Krzysztof Gadowski, poseł Platformy Obywatelskiej. Stwierdził to w poniedziałek (21 marca) podczas konferencji prasowej w Katowicach.
Jego zdaniem, wśród autorów audytu zabrakło ludzi znających się na górnictwie, reprezentujących wyższe uczelnie i instytuty związane z górnictwem, jak choćby Politechnikę Śląska czy AGH.
- Wówczas wiarygodność tego opracowania byłaby całkiem inna. Ja się teraz pytam, gdzie są zarzuty wobec konkretnych osób? Wiarygodność audytu wzrośnie, gdy szef zespołu audytorskiego, z mocy
prawa, złoży konkretny wniosek do prokuratury - tłumaczył dalej poseł Krzysztof Gadowski.
Odniósł się także do planów powołania Polskiej Grupy Górniczej.
- Nie ma kapitału, nie ma akcjonariuszy, którzy gotowi byliby wnieść odpowiedni kapitał do nowo tworzonej grupy. To oznacza, że Prawo i Sprawiedliwość nie ma programu dla górnictwa, tylko nieudolnie realizuje program pozostawiony przez Platformę Obywatelską - przekonywał Krzysztof Gadowski.
W trakcie konferencji poseł bronił kopalni Makoszowy. Wspomniał, że górnicy z tego zakładu zwrócili się 7 marca br. do premier Beaty Szydło o rozpoczęcie merytorycznych rozmów o przyszłości zakładu.
- W kopalni Makoszowy podjęto działania restrukturyzacyjne, które wyprowadziły ją na prostą. Od kilku miesięcy jest ekonomicznie wydolna, podobno szuka się dla niej inwestora, ale oficjalnie nie ma na ten temat żadnych informacji - podkreślił Gadowski.
Z kolei obecny na konferencji poseł Paweł Bańkowski przypomniał, że w styczniu br. wraz z posłem Krzysztofem Gadowski skierował do Ministerstwa Energii pismo w sprawie uregulowania kwestii deputatów dla emerytów i rencistów górniczych oraz sposobu ich naliczania.
- Minęło dwa miesiące i nie otrzymaliśmy żadnych miarodajnych informacji na ten temat - podkreślił Paweł Bańkowski.
Tymczasem - jak dodał - państwo każdego roku wydaje na deputaty dla byłych pracowników i emerytów z PKP ok. 400 mln zł.
Obaj posłowie ustosunkowali się też do projektu ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej.
- Ten podatek negatywnie wpłynie na branżę górniczą. Jest definicja towarów, które mają być objęte opodatkowaniem, z tego wyłączona została energia elektryczna, gaz ziemny, ciepło systemowe, woda dostarczana przez wodociągi, ale brak jest wyłączenia węgla. Wygląda na to, że branża górnicza zostanie jednak tym podatkiem objęta, zarówno autoryzowane sieci sprzedawców jak i finalni odbiorcy - mówił Paweł Bańkowski.
źródło: nettg.pl, autor: KAJ