górnik-przy-taśmieWyższy Urząd Górniczy przygotował raport o zagrożeniach gazowych w polskim górnictwie podziemnym w 2014 r. - poinformowała portal górniczy nettg.pl Jolanta Talarczyk, rzecznik prasowy WUG.

Z publikacji wynika, że największe zagrożenie jest związane z metanem i rośnie ono wraz z głębokością prowadzonej eksploatacji. Przysparza ono problemów nie tylko w kopalniach węgla kamiennego ale również w górnictwie rud miedzi i soli.

 

166 ścian w pokładach metanowych
W polskim górnictwie węgla kamiennego tak dużego, jak obecnie zagrożenia metanowego jeszcze nie było. Pomimo spadku ogółem wydobycia węgla kamiennego w Polsce, udział wydobycia z pokładów metanowych w ostatnim dziesięcioleciu kształtuje się na poziomie 70-80 proc.

W 2014 r. z 200 ścian aż 166 prowadzonych było w pokładach metanowych, z czego 85 w IV - najwyższej - kategorii zagrożenia metanowego. Wskutek działalności górniczej z górotworu wydzieliło się ponad 891 mln metrów sześc. metanu. To najwięcej w ciągu ostatnich dwóch dekad.

- Z każdym rokiem wzrasta poziom zagrożenia metanowego. Należy spodziewać się, że tendencja ta w najbliższych latach, niestety, będzie się utrzymywać. Pocieszające jest, że efektywność odmetanowania w kopalniach węgla kamiennego jest na coraz wyższym poziomie. W roku 2014 ujęto ponad 321 mln metrów sześc. tego gazu. Przyczyniło się to do osiągnięcia najwyższej w okresie powojennym efektywności odmetanowania, która w ubiegłym roku była na poziomie 36 proc. W zwalczaniu zagrożenia metanowego poprawy oczekujemy również po wdrożeniu wyników strategicznego projektu badawczego "Poprawa bezpieczeństwa pracy w kopalniach", który jest już na końcowym etapie. Niespotykane do tej pory w polskim górnictwie przedsięwzięcie naukowe o tak szerokim zakresie ma dużą szansę na osiągnięcie oczekiwanych rezultatów, ponieważ w jego realizację zaangażowani są również bezpośrednio zainteresowani, czyli spółki węglowe - mówi Mirosław Koziura, prezes WUG.

Wskaźnik ilości wydzielonego metanu w przeliczeniu na tonę wydobytego węgla (metanowość względna) ciągle wzrasta. W roku ubiegłym osiągnął najwyższe wartości od momentu, gdy zaczęto się nim posługiwać dla określenia stanu zagrożenia (pierwszy raz zastosowano ten wskaźnik w 2007 r., a ustalono go także do danych z poprzednich lat, począwszy od 1997 r.). W 2014 r. wynosił 12,3 m sześc. na tonę. Potwierdza on, że eksploatacją złóż węgla kamiennego prowadzona jest na coraz większych głębokościach, w których rośnie poziom zagrożenia metanowego. Pozytywnym aspektem działań przedsiębiorców jest wzrost efektywności odmetanowania i ilości zagospodarowania tego gazu.

 

Niebezpiecznie w soli i w miedzi
W podziemnych zakładach górniczych, czyli zarówno w kopalniach węgla kamiennego, jak i w kopalni soli Kłodawa oraz Zakładzie Górniczym Rudna, należącym do KGHM Polska Miedź, zwiększa się zagrożenie związane z wypływem gazów, niejednokrotnie połączone z wyrzutem gazów i skał do pola roboczego. Powyższe zjawiska miały miejsce w wyrobiskach udostępniających nowe parcele złóż. Jak wykazuje raport WUG przyczyną wyrzutu gazów i skał w Rudnej było naruszenie równowagi gazogeodynamicznej górotworu, w którym znajdowało się nagromadzenie gazu pod dużym ciśnieniem. Ponadto, do zaistnienia zdarzeń wyrzutowych przyczynił się stan naprężeń wynikający z głębokości prowadzonych robót górniczych oraz geomechaniczne własności skał.

- Z naszych analiz wynika, że w nadchodzących latach należy spodziewać się wzrostowej tendencji zjawisk związanych z gwałtownym wypływem gazów i wyrzutów skał w podziemnych zakładach górniczych - podkreśla prezes Koziura.
 
Nowe zagrożenie
W górnictwie miedziowym ujawniło się niespotykane wcześniej zagrożenie gazowe, a mianowicie siarkowodorowe. 2 października 2011 r. z ZG Polkowice-Sieroszowice (KGHM) zaistniał wypadek ciężki związany z zatruciem siarkowodorem. Przedsiębiorca podjął wielokierunkowe działania umożliwiające bezpieczną eksploatację rud miedzi. Trzy lata później, 21 października 2014 r., również w Polkowicach-Sieroszowicach nastąpił wypływ siarkowodoru, w wyniku którego dwóch pracowników uległo ostremu zatruciu - tym razem w oddziale prowadzącym roboty w złożu soli kamiennej. Zdarzenie to zrodziło potrzebę opracowania wytycznych prowadzenia robót w złożu soli kamiennej w obliczu występującego zagrożenia siarkowodorowego, wzorem wytycznych stosowanych w złożu rud miedzi. Aktualnie trwają prace nad sporządzeniem tego dokumentu, który przed wdrożeniem do stosowania w ruchu będzie skierowany do zaopiniowania przez Komisję ds. Zagrożeń Naturalnych w Podziemnych Zakładach Górniczych.

- W konfrontacji z metanem górnictwo podziemne ponosi dotkliwe straty. Dochodzi do katastrof, które w dramatyczny sposób ujawniają, że dalszym ciągu niezadowalająca jest skuteczność działań szeroko pojętych środowisk górniczych w zakresie prognozowania i zwalczania zagrożenia metanowego. Dlatego zainicjowaliśmy strategiczny projekt badawczy, a nie czekając na jego wyniki w tym roku organizujemy specjalistyczne seminaria na temat podstawowej profilaktyki stosowanej do zwalczania zagrożenia metanowego, jaką jest odmetanowanie. Seminaria przygotowaliśmy dla osób kierownictwa zakładów górniczych, które zajmują się wentylacją. Pierwszą grupę zaprosiliśmy na szkolenie w kwietniu, kolejne seminarium odbędzie się 9 czerwca. Oczekujemy, że najbliższe lata przyniosą dalszy wzrost efektywności odmetanowania - mówi Mirosław Koziura.

W 2014 r. zaistniały 4 zdarzenia zapalenia metanu: dwa w rejonach ścian i dwa w drążonych wyrobiskach korytarzowych. Katastrofalne konsekwencje miało zapalenie metanu 6 października 2014 r. ruchu Wesoła kopalni Mysłowice-Wesoła w rejonie ściany 560 w pokładzie 510 III w-wa na poziomie 665 m. Jego konsekwencją był wypadek zbiorowy, w którym 5 górników poniosło śmierć, 15 zostało ciężko rannych i 10 doznało lekkich obrażeń.

źródło: nettg.pl, autor: MD

ZWIĄZEK ZAWODOWY "KADRA"
KWK "CHWAŁOWICE" W RYBNIKU

ul. Przewozowa 4, 44-206 Rybnik
KRS: 0000000306
NIP: 642-256-54-66
REGON: 273939056