grzesik wywiadW tej chwili już ok. 1300 górników Kompanii Węglowej pozostając pod ziemią protestuje przeciw przedstawionemu przez rząd planowi naprawczemu dla spółki - wynika z informacji przekazanych w piątek (9 stycznia) rano dziennikarzom przez szefa górniczej Solidarności Jarosława Grzesika.

Podczas krótkiego briefingu prasowego pod kopalnią Bobrek-Centrum w Bytomiu związkowcy poinformowali, że jeszcze dziś do protestu mają dołączyć pracownicy administracji, a we wszystkich kopalniach KW przeprowadzane są od rana masówki informacyjne.

- Ustaliliśmy też, że w przyszłym tygodniu protest rozszerzy się. Dołączą do nas inne branże poza górnictwem, bo tu chodzi o losy całego regionu - wyjaśnił Grzesik.

Zdaniem związkowców konieczna jest weryfikacja planu naprawczego. Trzeba "zrobić parę kroków w tył i wrócić do rozmów".

Przypomnijmy, że w środę (7 stycznia) po ogłoszeniu przez rząd programu zakładającego likwidację kopalń rozpoczęły się spontaniczne protesty w kopalniach, które mają zostać zamknięte.

Jako pierwsi rozpoczęli podziemny strajk górnicy z kopalni Brzeszcze. 8 stycznia pod ziemią przebywało już 550 protestujących górników. Tego dnia podobne akcję wybuchły w kopalniach Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy i Pokój. Protestujących pod ziemią górników wspierają pracownicy powierzchni i zakładów przeróbki.

źródło: nettg.pl, autor: BAR