wegiel Nadpodaż węgla na rynku, niska wydajność w polskim górnictwie, brak decyzji co do dalszych działań w sektorze. Niebawem w branży węglowej może być istny dramat. Czy dociera to do polityków?

W pierwszym półroczu br. strata finansowa netto polskiego górnictwa wyniosła 772,3 mln zł. Od stycznia do czerwca br. branża na samej sprzedaży węgla straciła 1,05 mld zł, wobec uzyskanego w pierwszym półroczu ubiegłego roku zysku w wysokości 64 mln zł.

Górnictwo zadłuża się w iście dramatycznym tempie. Na koniec 2012 roku krótkoterminowe zadłużenie górnictwa wynosiło 9,7 mld zł, a w roku 2013 było to już 11,9 mld zł.

W pierwszym półroczu 2014 roku sprzedano węgiel za 9,5 mld zł przy kosztach 10,6 mld zł, natomiast zobowiązania krótkoterminowe przekroczyły 13 mld zł.

Na koniec czerwca br. na zwałach znajdowało się 8,3 mln ton niesprzedanego węgla.

- Nie jesteśmy w stanie finansować wydobycia węgla na zwały - podkreśla Roman Łój, prezes zarządu Katowickiego Holdingu Węglowego. - Popyt i podaż muszą się zrównoważyć. Polska stała się importerem netto energii elektrycznej. Jeżeli nie skończą się preferencje dla węgla brunatnego, to my nie przetrzymamy - zaznacza prezes KHW.

W drugim kwartale tego roku akumulacja ujemna wyniosła prawie 50 zł na tonie - średni koszt produkcji był na poziomie 319 zł, a cena zbytu około 270 zł - polskie górnictwo stacza się po równi pochyłej.

Ceny węgla w ARA (porty Antwerpia-Rotterdam- Amsterdam) zapewne w dalszym ciągu będą się kształtować na poziomie 72-74 dolarów za tonę. Nie zapowiada się na wzrost cen.

Zdaniem Krzysztofa Tchórzewskiego, posła Prawa i Sprawiedliwości, byłego wiceministra gospodarki, sama Kompania Węglowa potrzebuje około 4 mld zł, żeby mogła odzyskać zdolność konkurencyjną.

- W państwie muszą się wreszcie pojawić decyzje na temat tego, które sektory gospodarki są priorytetowe - podkreśla Krzysztof Tchórzewski. - Wyjściem byłoby tu połączenie z energetyką. Jeżeli państwo nie ma środków, w tym także nie ma środków na uzdrowienie górnictwa, w tym największej spółki, czyli Kompanii Węglowej, to środki na inwestycje w Kompanii mogłyby pójść z nadwyżki z energetyki.

Górnictwu nie pomaga to, że w Europie mamy do czynienia ze zwiększaniem produkcji energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii.

W Niemczech w pięciu miesiącach tego roku o 30 proc. wzrosła produkcja energii elektrycznej z paneli słonecznych i elektrowni wiatrowych w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego.

- To powoduje mniejsze zapotrzebowanie na węgiel - zaznacza Józef Wolski, prezes zarządu Kopeksu. - Stosunkowo niskie ceny gazu i wysokie zapasy węgla w portach ARA nie wróżą niczego dobrego, jeżeli chodzi o ceny węgla.

Jedną z dróg poprawy konkurencyjności polskiego węgla jest zwiększenie wydajności pracy. W ubiegłym roku ta wydajność wyniosła około 680 ton rocznie na pracownika.

W pierwszym półroczu 2014 roku nie uległa zmianie - wyniosła około 340 ton za pierwsze półrocze. Wydajność w polskim górnictwie jest jedną z najniższych w świecie.

Wielu w środowisku górniczym wskazuje na przykład Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia. Tam, jak wskazują też same władze Silesii - priorytetem jest bezpieczeństwo i wydajność.

- Nasz Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy, przez wielu ze środowisk górniczych krytykowany, sprawdza się w tych, tak trudnych dla górnictwa czasach - zaznaczył w niedawnym wywiadzie dla portalu wnp.pl Dariusz Dudek, przewodniczący Solidarności w PG Silesia.

Wiadomo, że węgiel nadal będzie niezmiernie istotnym nośnikiem energii w miksie energetycznym Polski, ale coraz bardziej aktualne pozostaje pytanie, czy będzie to surowiec z polskich kopalń.

Polska ze swym poziomem wydobycia nie ma żadnego wpływu na ceny węgla na rynku międzynarodowym. Musimy podnosić efektywność, zabiegać o konkurencyjność polskiego węgla. Ale to - przy bałaganie organizacyjnym i przy często sprzecznych zapowiedziach w zakresie przyszłości górnictwa płynących z rządu - może być misją niemożliwą do spełnienia. Widać, że brakuje pomysłu na nasz sektor węglowy.

- Należy uporządkować polskie górnictwo, zarówno pod względem personalnym, jak również organizacyjnym i finansowym - powiedział w wywiadzie dla portalu wnp.pl prof. Marek Szczepański, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego. - Sytuacja górnictwa wymknęła się spod kontroli. Zarówno personalnej, jak i finansowej. Nie dostrzegam żadnej koordynacji działań dotyczących przyszłości górnictwa. Dostrzegam za to bałagan o charakterze personalnym, organizacyjnym i finansowym.
Państwo musi powrócić do nadzoru właścicielskiego nad spółkami węglowymi, bo to państwo jest właścicielem kopalń - podkreślił prof. Marek Szczepański.

Te słowa profesora Szczepańskiego wystarczą za cały komentarz do fatalnej sytuacji polskiego górnictwa.

źródło: wnp.pl, autor: Jerzy Dudała

ZWIĄZEK ZAWODOWY "KADRA"
KWK "CHWAŁOWICE" W RYBNIKU

ul. Przewozowa 4, 44-206 Rybnik
KRS: 0000000306
NIP: 642-256-54-66
REGON: 273939056