KW: jest bardzo źle, ale nie beznadziejnie?
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Wiadomości
Związkowcy liczą, że zarząd Kompanii Węglowej weźmie pod uwagę wysuwane przez nich pomysły. Liczą też, że dzięki sprzedaży węgla na Ukrainę śląskie spółki węglowe złapią drugi oddech.
We wtorek 9 września odbyło się spotkanie zarządu Kompanii Węglowej ze związkowcami dotyczące programu naprawczego spółki do 2020 roku.
Jak dowiedział się portal wnp.pl - kolejne spotkanie na ten temat ma się odbyć 16 września.
- Spotkanie, które odbyło się we wtorek 9 września, było bardzo formalne - mówi portalowi wnp.pl Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80. - Dotyczyło rozpoczęcia konsultacji nad nową wersją programu naprawczego Kompanii Węglowej. Zawiera ona między innymi zmiany dotyczące kopalń, które miałyby być sprzedane przez Kompanię do Węglokoksu. Zarząd Kompanii Węglowej wreszcie wykazał w tej sprawie dużą odpowiedzialność, bo stwierdził, że to wszystko są propozycje, które w trakcie negocjacji mogą ulec kolejnym zmianom - zaznacza Bogusław Ziętek.
I wskazuje, że na teraz mówi się o zamyśle sprzedaży kopalń: Jankowice, Chwałowice, Bobrek i Piekary.
- Natomiast to, co jest pozytywne w tych rozmowach z 9 września to fakt, że zarząd Kompanii Węglowej jest otwarty na propozycje związkowe dotyczące zmian w programach naprawczych poszczególnych kopalń Kompanii - podkreśla Ziętek. - Zmian, które idą na korzyść tych kopalń. To bardzo wstępna faza. Natomiast wiadomo, że wcześniejsza wersja programu naprawczego zakładała w stosunku do niektórych kopalń bardzo restrykcyjne programy, co budziło oczywiście opór strony społecznej. Jest otwarcie na to, że jeśli będą lepsze propozycje, a takowe posiadamy, to mają być one dyskutowane. To krok w dobrym kierunku - zaznacza Bogusław Ziętek.
Przy tym podkreśla, że ma nadzieję, iż polskie spółki węglowe sprzedadzą węgiel na Ukrainę.
- W trakcie najbliższych miesięcy śląskie spółki węglowe mogłyby tam sprzedać około 18 mln ton węgla - mówi Ziętek. - Oznaczałoby to pozbycia się w całości swoich zwałów. A także oznaczałoby możliwość zwiększenia produkcji w roku przyszłym, a więc zwiększenia przychodów Kompanii Węglowej w istotny sposób. Już teraz Katowicki Holding Węglowy mówi o tym, że jest bliski zawarcia kontraktu na 1,2 mln ton węgla na rynek ukraiński. A z niektórych kopalń Kompanii Węglowej węgiel już jedzie na Ukrainę, między innymi do zakładów ArcelorMittal. Jeżeli więc nie zmarnujemy tej szansy, to sytuacja górnictwa może być w roku przyszłym zupełnie inna. I może dzięki temu uda się uniknąć sprzedaży kopalń z Kompanii do Węglokoksu, a także innych drastycznych posunięć. Z punktu widzenia interesów branży, to spółki węglowe powinny być przejmującym Węglokoks, a nie odwrotnie - podkreśla Ziętek.
- Spotkanie, które odbyło się we wtorek 9 września, było bardzo formalne - mówi portalowi wnp.pl Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80. - Dotyczyło rozpoczęcia konsultacji nad nową wersją programu naprawczego Kompanii Węglowej. Zawiera ona między innymi zmiany dotyczące kopalń, które miałyby być sprzedane przez Kompanię do Węglokoksu. Zarząd Kompanii Węglowej wreszcie wykazał w tej sprawie dużą odpowiedzialność, bo stwierdził, że to wszystko są propozycje, które w trakcie negocjacji mogą ulec kolejnym zmianom - zaznacza Bogusław Ziętek.
I wskazuje, że na teraz mówi się o zamyśle sprzedaży kopalń: Jankowice, Chwałowice, Bobrek i Piekary.
- Natomiast to, co jest pozytywne w tych rozmowach z 9 września to fakt, że zarząd Kompanii Węglowej jest otwarty na propozycje związkowe dotyczące zmian w programach naprawczych poszczególnych kopalń Kompanii - podkreśla Ziętek. - Zmian, które idą na korzyść tych kopalń. To bardzo wstępna faza. Natomiast wiadomo, że wcześniejsza wersja programu naprawczego zakładała w stosunku do niektórych kopalń bardzo restrykcyjne programy, co budziło oczywiście opór strony społecznej. Jest otwarcie na to, że jeśli będą lepsze propozycje, a takowe posiadamy, to mają być one dyskutowane. To krok w dobrym kierunku - zaznacza Bogusław Ziętek.
Przy tym podkreśla, że ma nadzieję, iż polskie spółki węglowe sprzedadzą węgiel na Ukrainę.
- W trakcie najbliższych miesięcy śląskie spółki węglowe mogłyby tam sprzedać około 18 mln ton węgla - mówi Ziętek. - Oznaczałoby to pozbycia się w całości swoich zwałów. A także oznaczałoby możliwość zwiększenia produkcji w roku przyszłym, a więc zwiększenia przychodów Kompanii Węglowej w istotny sposób. Już teraz Katowicki Holding Węglowy mówi o tym, że jest bliski zawarcia kontraktu na 1,2 mln ton węgla na rynek ukraiński. A z niektórych kopalń Kompanii Węglowej węgiel już jedzie na Ukrainę, między innymi do zakładów ArcelorMittal. Jeżeli więc nie zmarnujemy tej szansy, to sytuacja górnictwa może być w roku przyszłym zupełnie inna. I może dzięki temu uda się uniknąć sprzedaży kopalń z Kompanii do Węglokoksu, a także innych drastycznych posunięć. Z punktu widzenia interesów branży, to spółki węglowe powinny być przejmującym Węglokoks, a nie odwrotnie - podkreśla Ziętek.
Według Ziętka rysują się też pozytywne perspektywy przed takimi kopalniami, jak Sośnica-Makoszowy i Pokój, w których z inicjatywy związków zawodowych opracowywane są programy naprawcze, pozwalające na przetrwanie tych kopalń, zachowanie większości miejsc pracy i efektywne wydobycie w najbliższym czasie.
- Programy te będą wzorowane na tym, co udało się osiągnąć trzy lata temu w kopalni Halemba-Wirek - podsumowuje Bogusław Ziętek.
Kompania Węglowa jest w bardzo trudnej sytuacji, zagraża jej widmo upadłości.
Sprzedaż kopalni Knurów-Szczygłowice do JSW za 1,49 mld zł oraz przedpłata od PGE na dostawy węgla pozwoli spółce jakoś dotrwać do końca roku. Pytanie jednak, co będzie później?
W spółce zabiegają o ustabilizowanie płynności finansowej i ochronę kapitałów. Strata, jaką generuje KW, wpływa na zmniejszenie się jej kapitału, co może prowadzić do konieczności złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Kompania ma do grudnia br. zapewnioną płynność finansową. Dalej mogą być problemy, stąd zamysł sprzedaży kopalń. Nabywcą mógłby być przykładowo Węglokoks, bądź spółki energetyczne. Ma to być dyskutowane. Kompania Węglowa rozważa też emisję euroobligacji.
Plan naprawczy ma spowodować, że prowadzona restrukturyzacja spółki umożliwi jej uzyskanie płynności finansowej i odbudowę kapitału własnego do 2016 roku, a ponadto wzrost efektywności w latach 2017-2020.
Po półroczu KW uzyskała ujemny wynik. Było to minus 342,3 mln zł. W roku 2013 Kompania Węglowa odnotowała niemal 700 mln zł straty netto, natomiast strata na sprzedaży węgla wyniosła 1,2 mld zł.
źródło: wnp.pl, autor: Jerzy Dudała
- Programy te będą wzorowane na tym, co udało się osiągnąć trzy lata temu w kopalni Halemba-Wirek - podsumowuje Bogusław Ziętek.
Kompania Węglowa jest w bardzo trudnej sytuacji, zagraża jej widmo upadłości.
Sprzedaż kopalni Knurów-Szczygłowice do JSW za 1,49 mld zł oraz przedpłata od PGE na dostawy węgla pozwoli spółce jakoś dotrwać do końca roku. Pytanie jednak, co będzie później?
W spółce zabiegają o ustabilizowanie płynności finansowej i ochronę kapitałów. Strata, jaką generuje KW, wpływa na zmniejszenie się jej kapitału, co może prowadzić do konieczności złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Kompania ma do grudnia br. zapewnioną płynność finansową. Dalej mogą być problemy, stąd zamysł sprzedaży kopalń. Nabywcą mógłby być przykładowo Węglokoks, bądź spółki energetyczne. Ma to być dyskutowane. Kompania Węglowa rozważa też emisję euroobligacji.
Plan naprawczy ma spowodować, że prowadzona restrukturyzacja spółki umożliwi jej uzyskanie płynności finansowej i odbudowę kapitału własnego do 2016 roku, a ponadto wzrost efektywności w latach 2017-2020.
Po półroczu KW uzyskała ujemny wynik. Było to minus 342,3 mln zł. W roku 2013 Kompania Węglowa odnotowała niemal 700 mln zł straty netto, natomiast strata na sprzedaży węgla wyniosła 1,2 mld zł.
źródło: wnp.pl, autor: Jerzy Dudała