szyb8Rozmowy na temat programu naprawczego KW do 2020 roku z 2 września niczego nie wniosły. Kolejne odbędą się 9 września. Kompania potrzebuje działań, bo jest w bardzo ciężkiej sytuacji.

W pierwszym półroczu w KW były rentowne tylko trzy kopalnie. Spółce grozi widmo upadłości.

Zarząd Kompanii Węglowej rozpoczął konsultacje społeczne dotyczące wdrożenia Planu naprawczego spółki na lata 2014-2020.

Drugiego września w siedzibie spółki zarząd rozmawiał na ten temat z przedstawicielami górniczych central związkowych. Kolejne spotkanie ze związkowcami ma się odbyć 9 września, natomiast dzień później zaplanowano spotkanie z Radą Pracowników.

Plan naprawczy Kompanii przewiduje m.in. pozyskanie niezbędnych środków na dofinansowanie działalności spółki, programy restrukturyzacyjne dla poszczególnych kopalń kształtujące ich zdolności produkcyjne odpowiednio do aktualnego rynku, racjonalizację zatrudnienia i urealnienia kosztów wynagrodzeń i świadczeń pozapłacowych stosownie do sytuacji rynkowej i możliwości ekonomiczno-finansowych spółki, zwiększenie przychodów ze sprzedaży poprzez poprawę jakości i średnich cen węgla, zmiany w strukturze organizacyjnej spółki i jej grupie kapitałowej.

- Maksymalna ochrona miejsc pracy była nadrzędnym celem dla zarządu opracowującego plan naprawczy - zaznaczył Mirosław Taras, prezes zarządu Kompanii Węglowej. - Przy obecnej strukturze wydobycia, poziomie kosztów oraz sytuacji rynkowej, utrzymanie tych miejsc pracy, niedopuszczenie do likwidacji kopalń, wymaga jednak zaciśnięcia pasa i akceptacji dla trudnych decyzji. Bez nich Kompania nie ma szans na przetrwanie. Matematyka jest jedna. Nie ma w niej miejsca na złudzenia czy pustą retorykę. Spółka musi pozyskać dodatkowe kapitały i poprawić wyniki, żeby ocaleć jako podmiot gospodarczy. Wiem, że załoga Kompanii ma pełną świadomość powagi sytuacji, w jakiej znalazła się Kompania. Wierzę w odpowiedzialność górniczą. Musimy wspólnie zrobić wszystko, żeby ten wyznaczony cel zrealizować - podkreślił Mirosław Taras.

Drugiego września - co podkreślają związkowcy - zarząd KW przedstawił projekt planu naprawczego nie przystający do dokumentu przedstawionego związkom zawodowym i Radzie Pracowników spółki przed dwoma tygodniami. Stąd rozmowy nie mogły być zdaniem związkowców konstruktywne.

Jak wskazują związkowcy poirytowała ich m.in. wiadomość o piśmie przesłanym do dyrektorów kopalń nakazującym obniżenie premii pracownikom administracji od sierpnia do końca tego roku.

Jarosław Grzesik, szef górniczej Solidarności wskazał, że sprawa ta oznacza złamanie ustawy o związkach zawodowych, bowiem decyzji tej nie skonsultowano ze stroną społeczną oraz regulaminów premiowania obowiązujących w poszczególnych zakładach KW.

- Na pewno tego tak nie zostawimy - podkreślił Jarosław Grzesik.

Związkowcy wskazywali też, że doszło w programie naprawczym do zmian.

- Dotyczy to między innymi kopalń, które miałyby zostać sprzedane do Węglokoksu, co świadczy o tym, że cały ten pomysł jest chaotyczny i polega wyłącznie na kuglowaniu, a nie ma na celu realizacji reczywistego programu naprawczego KW - zaznaczył w wywiadzie dla portalu wnp.pl Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80. - Okazuje się, że w ciągu kilku dni, w zasadzie bez jakiegokolwiek uzasadnienia, z dotychczas proponowanych do sprzedaży kopalń: Jankowice, Rydułtowy-Anna, Pokój i Piekary drugiego września zarząd Kompanii Węglowej wyciągnął - niczym królika z kapelusza - inny skład. A mianowicie kopalnie: Jankowice, Chwałowice, Bobrek i Piekary - podkreślił Ziętek.

Ostatecznie zarząd Kompanii Węglowej zobowiązał się przekazać stronie społecznej jednolitą treść planu naprawczego. Dokument ma być podstawą właściwego procesu konsultacyjnego.

Ostateczny termin przedstawienia tego dokumentu wraz z aneksem wyznaczono na poniedziałek 8 września. We wtorek 9 września strony mają rozpocząć kolejną turę rozmów.

źródło: wnp.pl, autor: Jerzy Dudała