Związkowcy z Jastrzębskiej Spółki Węglowej piszą do samorządowców
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Wiadomości
Przedstawiciele związków zawodowych z Jastrzębskiej Spółki Węglowej alarmują, że brak zgód na eksploatację może pod znakiem zapytania postawić przyszłość kopalń i pracowników. Jak do tych zarzutów odnoszą się samorządowcy?
Przedstawiciele Reprezentatywnych Organizacji Związkowych JSW (chodzi o Solidarność, ZZG oraz Kadrę) w sprawie zgód na wydobycie węgla jeszcze w połowie listopada napisali pisma do przedstawicieli Gierałtowic, Jastrzębia-Zdroju i Pawłowic. Jak wskazują, chodzi o trudności, jakie napotkały ruch Borynia (część kopalni Borynia-Zofiówka) oraz kopalnia Knurów-Szczygłowice.
„Wysuwane obawy władz samorządowych uważamy w większości za nieuzasadnione, ponieważ Jastrzębska Spółka Węglowa jest producentem węgla koksującego uważanego w Unii Europejskiej za surowiec krytyczny, używany tylko i wyłącznie do produkcji stali. Nasza Spółka nie jest także stroną Umowy Społecznej dotyczącej stopniowej likwidacji górnictwa węgla energetycznego ze względu na swój profil działalności” – argumentują we wspólnej części pism związkowcy.
Wezwali samorządowców z Gierałtowic, Jastrzębia-Zdroju i Pawłowic do poprawy relacji pomiędzy gminami a spółką i podjęcia rozmów.
Merytoryczne rozmowy
„Podjęcie merytorycznych rozmów (...) powinno doprowadzić do zawarcia porozumienia, wydania odpowiednich zgód przez samorząd i umożliwienia eksploatacji w pokładach bardzo dobrego węgla koksującego typu hard” – wskazują w pismach przedstawiciele strony społecznej.
Wyliczają też, jakie korzyści dają wymienionym gminom funkcjonujące na ich terenie kopalnie. Jak wskazują, jeśli chodzi o Gierałtowice, to kopalnia Knurów-Szczygłowice zatrudnia 223 mieszkańców, a cała spółka – 370 osób zamieszkałych w gminie. Natomiast wpłaty z tytułu podatku od nieruchomości, podatku rolnego, podatku leśnego oraz opłaty eksploatacyjnej za lata 2019-2021 i miesiące styczeń-październik roku 2022 do Urzędu Gminy Gierałtowice wyniosły 24,2 mln zł. W przypadku Jastrzębia-Zdroju podają, że kopalnia Borynia-Zofiówka zatrudnia 2322 mieszkańców miasta, a w całej JSW pracuje 4143 jastrzębian. Wpłaty dokonane przez spółkę do Urzędu Miasta Jastrzębie-Zdrój w latach 2019-2021 i miesiącach styczeń-październik 2022 roku z tytułu wymienionych wyżej podatków wyniosły 103,84 mln zł. Jeśli chodzi o Pawłowice, to kopalnia Borynia-Zofiówka zatrudnia 214 osób zamieszkałych w gminie (cała JSW jest miejscem pracy dla 1251 pawłowiczan), natomiast wszystkie podatki w analogicznym okresie zasiliły budżet gmin kwotą 69,47 mln zł.
„Pracownicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej (...) i ich rodziny oczekują szybkiego rozwiązania sprawy, która może mieć wpływ na ich przyszłą pracę i źródła utrzymania. Oczekujemy szybkiej i merytorycznej odpowiedzi, a dalszy rozwój sytuacji będziemy śledzić z dużą uwagą i zaangażowaniem” – piszą przedstawiciele strony społecznej.
O jakie konkretnie sporne zgody chodzi? – W przypadku KWK Borynia-Zofiówka sprawa dotyczy wniosku JSW o nową koncesję wydobywczą dla części złoża Żory-Warszowice, planowanego do wydobycia z wykorzystaniem infrastruktury technicznej ruchu Borynia. Aktualnie brak jest uzgodnienia przez wójta gminy Pawłowice, a sprawa rozpatrywana jest przez SKO w Bielsku-Białej. W przypadku KWK Knurów-Szczygłowice sprawa dotyczy zmiany istniejącej koncesji na wydobywanie węgla kamiennego i metanu jako kopaliny towarzyszącej ze złoża Knurów. Aktualnie brak jest uzgodnienia przez wójta gminy Gierałtowice, a sprawa rozpatrywana jest przez SKO w Katowicach – informuje Tomasz Siemieniec, rzecznik JSW.
– W przypadku złoża Żory-Warszowice eksploatacja pierwszej ściany jest możliwa w IV kwartale 2024 roku. Wniosek koncesyjny złożony w MKiŚ dotyczy eksploatacji złoża do roku 2042.
W przypadku złoża Knurów należy podkreślić, że JSW w 2019 r. uzyskała decyzję organu koncesyjnego wydłużającą termin obowiązywania koncesji do końca 2044 r. Wnioskowana zmiana dotyczy dostosowania posiadanej koncesji dla złoża Knurów do obecnych przepisów prawa oraz zwiększenia powierzchni terenu górniczego – dodaje rzecznik JSW.
Jakie zarzuty?
Jak na zarzuty strony związkowej odpowiadają przedstawiciele samorządów? Jak argumentują przedstawiciele Urzędu Gminy w Pawłowicach, ruch Borynia nie napotkał ze strony samorządu na trudności w uzyskaniu zgody na eksploatację na terenie gminy Pawłowice, bo gmina nie wydaje zgód na eksploatację węgla kamiennego. Przypominają, że to zadanie Ministra Klimatu i Środowiska, a zgodnie z obowiązującymi przepisami zadaniem wójta było jedynie uzgodnienie, czy wniosek koncesyjny nie narusza ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. „Ponieważ stwierdzono niezgodności wniosku z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, wniosek został uzgodniony negatywnie. Ponadto, uzgadniając wniosek, wójt kierował się pismem Ministra Funduszy i Polityki Regionalnej z 5 sierpnia 2022 r., które jest odpowiedzią na pismo Prezydent Miasta Jastrzębie-Zdrój. Minister podkreśla w nim, że uruchomienie nowych kopalń węgla lub poszczególnych złóż może w konsekwencji doprowadzić do utraty środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji nie tylko w danej miejscowości, ale także w całym podregionie lub województwie” – napisała Beata Cyganek z Referatu Promocji i Integracji Europejskiej UG w Pawłowicach.
„Gmina Pawłowice nie zgadza się ze stwierdzeniem Reprezentatywnych Organizacji Związkowych JSW, że relacje pomiędzy gminą a zarządem JSW wymagają poprawy. Od wielu lat współpracujemy z przedsiębiorcą górniczym i rzetelnie podchodzimy do wszystkich zagadnień związanych z eksploatacją górniczą, godząc oczekiwania przedsiębiorstwa, gminy i mieszkańców” – dodała.
Nie pod kątem obaw
Jak wynika z informacji przekazanej przez Romana Włodarza, zastępcy wójta Gierałtowic, odmowa uzgodnienia wniosku w sprawie zmiany koncesji na wydobycie ze złoża Knurów wynika z niezgodności z obowiązującym prawem miejscowym.
– Skutki dotychczasowej eksploatacji doprowadziły do zaniku grawitacyjnego spływu wód, do podtopień, zalewisk, przeciwspadków terenu, szeroko rozumianego negatywnego wpływu na infrastrukturę budowlaną, drogową i wodno-ściekową, co jest niezgodne z postanowieniami prawa miejscowego, jakim jest plan zagospodarowania przestrzennego. Interes ekonomiczny gospodarki złożem nie może usprawiedliwiać skutków środowiskowych związanych z prowadzoną eksploatacją górniczą. Urząd gminy nie rozpatrywał wniosku koncesyjnego pod kątem obaw. Powodem odmowy wyrażenia zgody na zmianę koncesji jest wyłącznie niezgodność sposobu prowadzonej (planowanej) eksploatacji z prawem miejscowym – argumentuje Włodarz.
– Według naszej oceny relacja z kopalnią układa się na podstawie wypracowanych od wielu lat doświadczeń i uznajemy ją jako dobrą w zakresie zwykłych stosunków pomiędzy gminą a zakładem górniczym – dodaje zastępca wójta Gierałtowic.
źródło: nettg.pl, autor: Jacek Madeja, fot.: Bartłomiej Szopa/ARC