Górnictwo: pierwsza jaskółka zmian?
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Wiadomości
Październik był pierwszym miesiącem, w którym polskie górnictwo węgla kamiennego zanotowało dodatni wynik jednostkowy na sprzedaży węgla. Na jednej tonie surowca branża zarobiła 0,75 zł. Zysk finansowy netto w tym miesiącu wyniósł 51,62 mln zł. Jednocześnie sektor boryka się z olbrzymimi zobowiązaniami rzędu 14,3 mld zł, a jego strata netto po dziesięciu miesiącach br. wyniosła 1,687 mld zł. Największą bolączką branży jest jednak brak płynności finansowej.
Najnowsze dane dotyczące kondycji branży przedstawił katowicki Oddział Agencji Rozwoju Przemysłu. Wynika z nich, że produkcja węgla do końca października sięgnęła 59 mln t wobec 60,3 mln t rok wcześniej. Wydobycie węgla energetycznego wyniosło 48,1 mln t i było niższe niż rok wcześniej, natomiast węgla do koksowania wzrosło i osiągnęło poziom 10,9 mln t. Według prognoz przedstawionych przez dyrektora katowickiej ARP Henryka Paszczę, w 2015 r. łączne roczne wydobycie we wszystkich działających obecnie kopalniach (ARP wyróżnia ich 29 bez podziału na ruchy kopalń zespolonych) może sięgnąć 70,9 mln t. To poziom porównywalny z produkcją węgla w 1948 r.
- W tym okresie w Polsce działało 77 kopalń i jedynie 14 z nich wydobywało ponad 1,5 mln t węgla rocznie - przypomina dyrektor.
Sprzedaż węgla przewyższała wydobycie i wyniosła 60,4 mln t (przed rokiem 57,4 mln t). Na rynku krajowym w pierwszych 10 miesiącach br. ulokowano 52,6 mln t (było 50,5 mln t), sprzedaż na eksport sięgnęła 7,8 mln t ( przed rokiem 6,9 mln t). Import po 10 miesiącach wyniósł 6,3 mln t i jest o wiele niższy niż w ub.r. 4,2 mln t z tej wartości to węgiel energetyczny. Znacząco spadł import z Rosji, który wyniósł 3,6 mln t, o 2 mln t mniej niż przed rokiem.
- Szacuje się, że poziom sprzedaży wyniesienie w całym 2015 r. 73,9 mln t. 35,4 mln t z tej wielkości trafi do energetyki - wskazuje Paszcza.
Jego zdaniem skala dostaw węgla do energetyki pozostaje na niezmienionym poziomie. Natomiast łączna produkcja energii elektrycznej zwiększyła się wobec ub.r o ok. 2 proc. (wzrost produkcji energii z węgla kamiennego, spadek z brunatnego, zdecydowany wzrost OZE).
Pozytywną informacją jest spadek wielkości zapasów węgla, które w grudniu 2014 r. sięgały 8,2 mln t. Po dziesięciu miesiącach 2015 r. na zwałach kopalń znajduje się 5,9 mln t surowca.
W ostatnim dniu października w polskich kopalniach pracowało 94 tys. osób, w tym 71 562 z nich pod ziemią.
- Obniżenie zatrudniania o ok. 9 tys. osób to konsekwencja przekazania kopalń do SRK i uruchomienia programu osłonowego - przypomina dyrektor katowickiej ARP.
Szacunki dotyczące korzystania z jednorazowych odpraw pieniężnych zakładały, że instrumentu tego skorzysta o wiele więcej pracowników. Tymczasem po odprawy sięgnęło zaledwie 400 osób.
Z analiz ARP wynika, że ceny węgla, zarówno energetycznego jak i koksowego, w dalszym ciągu spadały. Przed rokiem średnia cena surowca wynosiła 277 zł za t, obecnie 260 zł za t.
- Ceny węgla koksowego na rynkach międzynarodowych spadają na łeb na szyję. Jeszcze niedawno wynosiły 100 USD za t, dzisiaj ok. 80 USD za t. Za węgiel energetyczny w portach ARA płaci się już ok. 46 USD za t - reasumuje ekspert.
Wynik jednostkowy ze sprzedaży węgla narastająco (czyli po uśrednieniu notowań z poszczególnych miesięcy) wyniósł minus 29,01 zł na tonie. Jednak m.in. dzięki przekazaniu nierentownych kopalń do SRK, zmniejszeniu zatrudnienia i działaniom restrukturyzacyjnym, wynik jednostkowy ze sprzedaży węgla w październiku po raz pierwszy w tym roku uzyskał dodatnią wartość.
W październiku górnictwo osiągnęło też dodatni wynik finansowy netto. To drugi dodatni miesięczny wynik w tym roku. W sierpniu br. zysk wyniósł 157,3 mln zł (we wrześniu pojawiła się znów strata 109,9 mln zł).
- Nie wynik jest najważniejszy. Na jego poziom można wpływać poprzez zawiązanie czy rozwiązanie rezerw. O kondycji przedsiębiorstwa decyduje jego płynność finansowa - przypomina dyrektor Paszcza.
Odnosząc się do poziomu zobowiązań górniczych spółek, który na koniec października wyniósł 14,3 mld zł, Henryk Paszcza zauważa, że jest to kwota zobowiązań na dany dzień, zawierająca m.in. takie składowe, jak zobowiązania wobec pracowników z okazji barbórek.
- Aby analizować sytuację finansową obiektywnie należy przyjrzeć się zobowiązaniom długookresowym - twierdzi.
źródło: nettg.pl, autor: Anna Zych