Siemianowice Śląskie - stan czterech górników jest krytyczny
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Wiadomości
Kolejny górnik, który ucierpiał w wyniku zapalenia metanu w kopalni Mysłowice-Wesoła 6 bm. trafił do siemianowickiego Centrum Leczenia Oparzeń. Jak poinformował prof. Marek Kawecki z CLO, jest nim 26-latek, którego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W sumie w CLO hospitalizowanych jest obecnie 19 górników.
Niestety, pogarsza się stan zdrowia niektórych z nich, hospitalizowanych w oddziale intensywnej terapii medycznej.
- Czterech górników jest w stanie niestabilnym, krytycznym. W ich przypadku rokowania są bardzo ostrożne. Kolejnych trzech górników znajduje się w stanie ciężkim, ale stabilnym - powiedział Kawecki.
Tymczasem11 górników hospitalizowanych na oddziałach chirurgicznych przechodzi już zabiegi specjalistyczne.
- Zaprosiliśmy w celu konsultacji specjalistów z różnych dziedzin medycyny, aby wspólnie zastanowić się nad dalszym leczeniem naszych pacjentów, chodzi zwłaszcza o nowe możliwości terapeutyczne. Robimy wszystko, aby uratować życie górników - przyznał dr Mariusz Nowak, dyrektor CLO.
Oparzonym górnikom przyszli z pomocą: prof. Aleksander Sieroń, konsultant wojewódzki w zakresie balneologii i medycyny fizykalnej, prof. Jacek Staszewski, specjalista z dziedziny chirurgii, prof. Jerzy Kozielski, specjalista z zakresu chorób płuc, dr Janusz Sirek, ekspert z zakresu chirurgii plastycznej oraz dr Zbigniew Cholewa, nefrolog.
- Ośmiu chorych poddaliśmy zabiegom chirurgicznym wycięcia martwicy oparzeniowej. Zostały również przeprowadzone zabiegi przeszczepów autologicznych (własnych) skóry, zastosowaliśmy wreszcie opatrunki specjalistyczne o działaniu przeciwbakteryjnym. Trwają zabiegi hiperbaryczne, które chorzy tolerują dobrze i czują się po nich lepiej - relacjonował dalej dr Marek Kawecki.
Górnicy z Mysłowic-Wesołej mają m.in poparzone twarze i dłonie. W związku z tym poddano ich leczeniu błoną owodniową. Zastosowano też tzw. rękawiczki wykonane z substancji nasyconej jonami srebra. Tworzą one barierę bakteriologiczną pomiędzy raną a środowiskiem zewnętrznym, zmniejszają ból i mogą być zakładane nawet na kilkanaście dni, bez konieczności przeprowadzania każdego dnia bardzo bolesnej zmiany opatrunku.
W środę 8 bm w godzinach wieczornych, hospitalizowanych górników odwiedził ks. abp Wiktor Skworc.
- To było bardzo ważne moment w leczeniu naszych pacjentów z punktu widzenia psychologicznego, dodający otuchy - zwrócił uwagę dr Mariusz Nowak.
źródło: nettg.pl, autor: KAJ