Górnictwo: trzeba ciąć po płacach, by się ratować...
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Wiadomości
Dlaczego zdecydował się Pan obniżyć wynagrodzenia kadrze dyrektorskiej w swojej firmie o 10 procent? Ile firma na tym zaoszczędzi? -zapytał Jarosława Zagórowskiego Tomasz Jóźwik, dziennikarz miesięcznika Forbes.
Jarosław Zagórowski przypomniał, że w lipcu również o 10 procent obniżono wynagrodzenia zarządu.
"Teraz zdecydowaliśmy się na podobny ruch w stosunku do dyrektorów kopalni, Zakładu Logistyki Materiałowej i dyrektorów zatrudnionych w biurze zarządu spółki. Oszczędności, które udało nam się uzyskać z tego tytułu nie są znaczące w skali całej firmy, bo chodzi o kwotę rzędu 2-3 mln złotych rocznie. Chcemy w ten sposób zbudować poczucie odpowiedzialności za firmę, lojalności i solidarności. Ceny węgla na rynku spadają i musimy się do tego dostosować, działać z wyprzedzeniem, żeby nie wpaść w kłopoty. Ograniczenia kosztów, które będzie miało istotny wpływ na wyniki firmy, planujemy dokonać w innymi miejscu, ale żeby to miało sens, zaczęliśmy od obniżenia wynagrodzeń menedżerów...".
Przypomnijmy, że w maju, podczas ostatniego Europejskiego Kongresu Gospodarczego, prezes Kompanii Węglowej Mirosław Taras powiedział, że "jeżeli spółki węglowe nie będą miały prawnej możliwości elastycznego manewrowania wynagrodzeniami w zależności od sytuacji rynkowej, prędzej czy później polskie górnictwo upadnie". Koszty osobowe w Kompanii stanowią ok. 63 procent wszystkich kosztów wydobycia.
źródło: nettg.pl, autor: BE