Musimy znaleźć złoty środek!
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Wiadomości
- W polskim górnictwie dzieje się wiele złego, mamy do czynienia z ujemną akumulacją na weglu i coraz groźniejszym rozwidlaniem się spadających cen zbytu a wzrostem kosztów wydobycia węgla - mówił prezes Grupy Kopex Józef Wolski, opisując arcytrudne warunki na polskim rynku przy okazji ogłoszenia wyników firmy za II kwartał i I półrocze 2014 r.
Zdaniem Wolskiego niepomyślną tendencję widać od 2012 r., gdy analizuje się wydatki inwestycyjne kopalń.
- Gdyby spojrzeć łącznie i przełożyć nakłady inwestycyjne z poszczególnych lat na ilość środków finansowych, potrzebnych, aby odtworzyć majątek, czyli utrzymać wielkość wydobycia, nie cofać się, zachować przynajmniej tzw. reprodukcję prostą, wskaźnik ten ciągle spada - oceniał prezes Kopksu. Szansa na utrzymanie wydobycia 75-80 mln t byłaby wtedy, gdyby w cenie jednej tony węgla, środki inwestycyjne stanowiły ok. 47 zł/t. Jednak według wyliczeń firmy w I półr. 2014 r. górnictwo uzyskiwało zaledwie 37 zł/t, więc nie może odtwarzać swoich mocy produkcyjnych. - A nie mówimy tu wcale o konkurencyjności i jej podnoszeniu! - obrazował Wolski.
Wydatki odtworzeniowe zamarły
Dramatycznie przedstawia się dynamika wydatków kopalń na maszyny i urzadzenia w przeliczeniu na tonę wydobytego węgla. W 2012 r., gdy zachowywano jeszcze minimalny poziom odtworzeniowy, wskaźnik wynosił 22 zł/t. Rok później już tylko 15 zł/t a po pierwszym półroczu tego roku - zaledwie 11 zł/t.
- Jeżeli górnictwo w Polsce nie znajdzie środków, nie ma najmniejszych szans, żeby zwiększyć swoją wydajność. Nie ma co marzyć o konkurencyjności. Obecnie wskaźnik wydajności wynosi ok. 680 t węgla na pracownika i jest jednym z najniższych w całym światowym górnictwie! - ostrzegał Józef Wolski. Złej oceny otoczenia rynkowego w Polsce nie poprawia fakt, że do półrocza udało się Kopksowi uzyskać więcej zamówień, niż rok wcześniej.
Na szczęście nie tylko maszyny
Za swoją mocną stronę producent maszyn i urządzeń górniczych uznaje segment usług, które Grupa Kopex świadczy m.in. przy specjalistycznych pracach szybowych (PBSz). W środę w Warszawie prezes Wolski potwierdził aktualność umowy na budowę szybu Bzie w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Przy głębieniu napotkano na poważne problemy wodne i po renegocjacjach kontrakt jest obecnie "dwuelementowy": - Rozliczamy się z metrów szybu oraz z robót dodatkowych. Niedługo dojdziemy do warsty karbonu i przyspieszymy z obecnych 20 m do 40-50 m miesięcznie. Stumetrowy otwór badawczy z poziomu 680 m w dół upewnił nas, że nie będzie już więcej problemów z wodą ani nawet z metanem. Natomiast otwarte pozostaje pytanie, czy JSW jest na tyle zdeterminowana, żeby szybko udostępnić pokłady węgla koksującego - powiedział prezes Kopeksu. Przypomniał, że ceny węgla koksującego typu hard również niepomyślnie dla JSW obniżyły się na rynkach światowych ze 143 dol./t rok temu do 120 dol./t dziś. Zdaniem Wolskiego trudność decyzji biznesowych, które stoją przed spółką górniczą, przypomina kwadraturę koła: aktualne warunki świadczą przeciw finansowaniu inwestycji, lecz z drugiej strony bez zejścia niżej do nowych pokładów, spółka nie uzyska koniecznej wydajności.
I tak Polska najważniejsza
Chociaż największe korzyści Kopex czerpie z rynków zagranicznych, Józef Wolski podkreślił: - Rynek polski jest dla nas najważniejszy, bo zdecyduje w przyszłości o naszych wynikach, nawet jeśli z powodu trudnej sytuacji teraz nie wypracowujemy w kraju zysku.
Zarząd Kopeksu pytany przez dziennikarzy o perspektywę płynnego odzyskiwania należności od polskich spółek węglowych, które stoją na krawędzi bankructwa, ujawnił, że w umowach z Kompania Węglową zgodzono się już na 120-dniowy termin płatności i jest on już dość długi.
- Nie ma się co czarować, że uda nam się łatwo ściągać przeterminowane należności. W takich spółkach jak KW czy KHW liczymy się z tym, że cykl regulacji zobowiązań będzie się wydłużał. Musimy się dogadać i znaleźć złoty środek. W końcu od tego właśnie są zarządy, spółek górniczych i nasz - rozstrzygnął pojednawczo prezes Wolski.
źródło: nettg.pl, autor: WIG