boguslaw ziętekW kopalniach Kompanii Węglowej będą masówki. Najwyższy czas, by ludzie dowiedzieli się, jaki los się im szykuje - mówi dla portalu wnp.pl Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80.

Co będzie dalej w Kompanii Węglowej, bo na razie sytuacja jest patowa...

- We wszystkich kopalniach Kompanii Węglowej odbędą się w czwartek 18 września masówki. Najwyższy czas, by ludzie dowiedzieli się, jaki los się im szykuje.

Jaki?

- Część kopalń ma być sprzedana. I nie ma wątpliwości, że ma być sprzedana po to, by Węglokoks albo odsprzedał je dalej, albo zamknął, bowiem Węglokoks nigdy nie zajmował się wydobyciem węgla, tylko handlem tym surowcem. I nie jest przygotowany do zarządzania kopalniami.

W stosunku do innych kopalń programy naprawcze prowadzą wprost do ich likwidacji. Jeżeli bowiem ustali się wydobycie na jednej ścianie i będzie się wydobywać trzy tysiące ton na dobę, to taka kopalnia nie ma prawa przetrwać.

Natomiast plany w stosunku do pozostałych kopalń są niejednoznaczne. Raz mówi się o ich sprzedaży do energetyki po to, by zaraz potem temu zaprzeczyć.

Niedawno, po spotkaniu z zarządem Kompanii, był Pan nastawiony optymistycznie.

- Ostatnie spotkanie z zarządem Kompanii Węglowej oceniałem pozytywnie, bo usłyszeliśmy, że żadne z rozwiązań nie jest przesądzone, że nie została przesądzona sprzedaż kopalń do Węglokoksu. I że rozważane są także inne rozwiązania, w których to Kompania Węglowa będzie przejmującym.

Jednak nagły zwrot w postaci podpisania listu intencyjnego na sprzedaż kopalń sprawił, iż poczuliśmy, że cały ten proces konsultacji jest po prostu fikcją.

Co by Pan zaproponował zarządowi Kompanii?

- Proponowałbym zarządowi Kompanii Węglowej, żeby w duchu tego, co deklarował, przystąpił do rzeczowych rozmów na temat programu naprawczego dla Kompanii bez zastrzeżeń, że coś już zostało postanowione.

Wówczas będzie szansa na porozumienie. Dlatego, że jeśli wyłączymy z tego programu naprawczego elementy związane ze sprzedażą kopalń na zewnątrz, jeśli odejdziemy od pomysłu grzebania w górniczych kieszeniach poprzez zawieszanie lub zabieranie czternastej pensji i innych składników wynagrodzenia, to jest pole do kompromisu.

A tam, gdzie programy naprawcze dla poszczególnych kopalń są dla nas niezadowalające - przykładem kopalnie Sośnica-Makoszowy i Pokój - tam są opracowane przez stronę społeczną lepsze alternatywne propozycje, co do których zarząd wyraził pozytywne rekomendacje. I w ten sposób rozmawiając będziemy w stanie dojść do porozumienia i uratować Kompanię Węglową bez konieczności jej dzielenia i parcelowania.

Będzie nowy rząd, nie wiadomo jeszcze, jak podejdzie on do spraw górnictwa.

- Ano właśnie, poza wszystkim, co dzieje się na poziomie spółek węglowych, konieczne jest jednoznaczne stanowisko rządu co do przyszłości całego sektora paliwowo-energetycznego.

Nie może być tak, żeby jeden wiceminister gospodarki z mównicy sejmowej oświadczał, że będzie konsolidacja górnictwa z energetyką, a kilka godzin później drugi wiceminister gospodarki mówił, że takich zamierzeń nie ma.

źródło: wnp.pl, rozmawiał: Jerzy Dudała