krakowSejmik województwa małopolskiego przyjął w poniedziałek (25 listopada) uchwałę zakazującą używania paliw stałych, w tym węgla, do ogrzewania mieszkań i domów w Krakowie. W ostatniej chwili radni dopuścili spalanie drewna w domowych kominkach.

Zgodnie z uchwałą do ogrzewania budynków i przygotowania ciepłej wody użytkowej dopuszczone zostały: gaz ziemny i pozostałe węglowodory gazowe przeznaczone do celów opałowych oraz olej opałowy i olej napędowy przeznaczony do celów opałowych. Te rodzaje paliw charakteryzują się niską emisją zanieczyszczeń do powietrza, zwłaszcza pyłu zawieszonego PM10 i PM2,5 oraz benzo(a)pirenu.

Po negocjacjach z radnymi i stroną społeczną zarząd województwa zdecydował w trakcie obrad sejmiku o wprowadzeniu do uchwały autopoprawki, zgodnie z którą zezwolono na spalanie drewna w domowych kominkach.

- To jest uchwała podejmowana dla Krakowa, dla krakowian i turystów odwiedzających miasto (...). Z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera w mieście kilkaset osób rocznie - musimy mieć tego świadomość - mówił wicemarszałek województwa małopolskiego Wojciech Kozak.

Jak podkreślił, nie ma wątpliwości, że to domowe piece i małe kotłownie mają największy wpływ na ilość zanieczyszczeń w krakowskim powietrzu - pochodzi z nich np. ponad 80 proc. pyłu PM10.

W jego ocenie dopuszczenie do użytkowania kominków na drewno nie będzie mieć większego wpływu na jakość powietrza, bo są one traktowane raczej jako "gadżet, element zdobiący salon czy pokój" i wykorzystywane sporadycznie. Na około 12 tys. takich urządzeń w mieście - przekonywał Kozak - mniej lub bardziej regularnie używa się około 500.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski przekonywał, że to, co miasto mogło samodzielnie zrobić w kwestii ochrony środowiska, zostało już osiągnięte. Zaapelował o poważne i merytoryczne traktowanie problemu, bez konotacji politycznych.

- Musimy to zrobić, żeby nam dzieci nie zarzuciły, że nie kiwnęliśmy palcem w tej sprawie - przekonywał.

Za przyjęciem uchwały zagłosowało 22 radnych, przeciw - 11, a pięciu wstrzymało się od głosu. Za uchwałą głosowali przede wszystkim radni rządzącej koalicji PO-PSL. Sprzeciwiła się część radnych opozycji, którzy argumentowali, że uchwała jest niedopracowana i będzie bublem, bowiem dopuszczenie kominków stworzy pole do nadużyć i utrudni kontrole. Krytykowali też program osłonowy zatwierdzony przez Radę Miasta Krakowa.

Michał Olszewski z organizacji ekologicznej Client Earth Polska ocenił, że przyjęta uchwała nie jest idealna, ale "w ostateczności lepszy jest kompromis zaproponowany przez zarząd w autopoprawce, niż odwleczenie decyzji w bliżej nieokreśloną przyszłość".

Podobną opinię wyraził Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego. Przypomniał, że w konsultacjach społecznych ponad 90 proc. uczestników opowiedziało się za całkowitym zakazem stosowania paliw stałych w mieście.

źródło: nettg.pl